Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bad day


 

... niestety dałam wczoraj ciała, nie pocwiczyłam i objadałam się ciastkami- reakcja na stres, kłótnie, wrogość i brak zrozumienia ze strony mm...chyba z 1000 nadprogramowych kcal

Dzisiaj sie trzymam i będę miała super dzień, pracowity i miły zarazem.

Ś: kawa z mlekiem, owsianka z zurawinką

IIS: szklanka maślanki, mandarynka

O: zupka warzywna

przekąska owoc, maślanka

kolacja- serek wiejski

P.s. tak bardzo bym chciała zobaczyć 56,9 na wadze :-)

  • mariamelia

    mariamelia

    25 lutego 2010, 16:30

    ja sobie odpuscilam dzisiaj ale nie stacilam zupelnie kontroli:) Powody zblizone: brak sil na walke ze wszystkim i samym soba i chwilowy brak sensu i motywacji. Chwilowy mam nadzieje:) Wstepne wyniki testow alergicznych jutro na telefon. Badania z krwi, przy okazji morfologia i inne, razem 6 probek do zbadania. Zobaczymy co dalej, nie moge sie doczekac wynikow. Jestem jednoczesnie pelna obaw i nadziei.

  • edizaba

    edizaba

    25 lutego 2010, 12:01

    ja też wczoraj nie cwiczyłam. Ale to planowe było.