Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem


 

Zrobienie wpisu graniczy niemal z cudem, bo internet działa mi strasznie wolno, niecierpię tej neostrady 1 megowej..niestety nie ma warunków technicznych na nic innego, lepszego ...ech

Dietkowo po weekendzie strasznie, słodkie, słone na zmianę i to jeszcze wieczorami. Jedynie to co mnie ratuje to biegi co drugi dzień, marszobiegi jesli sił brak...Biegałam w niedzielę, dziś też mam w planach tę aktywność fizyczną. Chciałabym też wrócić do regularnych brzuszków, nie a6w, bo tej nudy nie zdzierżę, ale 8 min abs byłoby ok plus czasem tamilee Webb...

Dziś dzień rozpoczety ładnie- śniadanko- płatki owsiane na mleczku z żurawinką, orzeszkami włoskimi, kawa oczywiście z mlekiem

II sniadanie, serek wiejski z pomidorkiem, kromka z masłem,

Obiad- ryba pieczona w folii i warzywka gotowane / jakieś mrozonki/, zupa warzywna

Podwieczorek owoc?

Kolacja   szklanka maslanki/kefiru

Tak bym chciała, ale chyba bym z głodu umarła, żoładek mam na razie ogromny i musze stopniowo ograniczac jedzenie :-)

Zero słodyczy!!!!

P.s. WAGA dzisiaj pokazała 57,7 kg

Pozdrawiam :-)

  • Monijka30

    Monijka30

    21 kwietnia 2010, 14:17

    u mnie weekend wzorowy, normalnie nie pamiętam kiedy ostatnio taki miałam:) A brzuszki też zaczęłam robić, A6W nie lubię z tych samych powodów co Ty, a Tamilkę owszem, choć, szczerze to kurde, po pierwszej serii też mi się już nudzi:D Tak więc brzuszkuję sobie zwykłe brzuszki w ilości skromnej jak na początek:) Pozdrawiam:) A co do Twojego znajomego, to, tak owszem, znam ale jego DUŻEGO brata:D

  • mariamelia

    mariamelia

    20 kwietnia 2010, 10:09

    Jasne, ze biegamy!!! :) Na zebach stane, ale bede dzis biegala! qurcze nie moge na to wygospodarowac czasu przy Fabianku, a wieczorem padam. No tak wlasnie czytajac plany menu na popoludnie pomyslalam, ze bym tez z glodu umarla. Dorzuc cos jeszcze do tego, po co masz, moze twarog z talerzem pelnym warzyw: pomidory, ogorek, salata, cebula - optycznie idzie sie najesc;PPP i dziala.