Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co drugi dzień biegam


  i dziś wypada ten "drugi" , ale jesli będzie tak obrzydliwa pogoda jak teraz to zamieniam na basen wieczorem...Wczoraj wieczorem zjadłam 3 kawałki pizzy po g. 20 :-)

- no i co?

- i nic, była pyszna i nie żałuje...

A dzisiaj pobiegam lub popływam i troszkę spalę :-)

Miłego dnia wszystkim...

P.s. dzisiejsza waga 57,8 kg

 

  • mariamelia

    mariamelia

    22 kwietnia 2010, 21:01

    No, jaki ładny optymizm! małe kroczki: te do przodu - powoli nieuchronnie przybliżają do celu, a te do tyłu - specjalnie od niego nie oddalają, a ile z nich przyjemności;))) Ja dziś zaliczyłam bieganie. Tez co drugi dzień - postanowiłam co drugi dzien dac odpocząć mięsniom, zeby znow sie nie wysypac:) A Ty co wybrałas?