Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jakoś do przodu



....powoli ale do przodu..
Waga paskowa wróciła (57,7)
brzuszki ćwiczę, wodę z cytrynką piję, spaceruję choć rzadko..
za 2 tygodnie odżyję i wezmę się ostro za siebie...na razie muszę przetrwać 2 tygodnie...jakoś...