Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZIMO odejdź już.............


Nie dla mnie takie temperatury!!  Chcę ciepełko, zdjąć te czapki, szaliki..
Nie byłam na siłowni, nie mogę się zebrać w taka pogodą. Udało mi się w domku troszkę poćwiczyć- brzuszki, skakankę...Na wadze ok 58 kg..nie jest źle :-)
Jeśli chodzi o dietkę- to nie przestrzegam jakiejś szczególnej- jem wszystko tylko w umiarkowanych ilościach...Po tym artykule w Forum strach się odchudzać :-))))
A już największą głupotą i szkodą dla naszego organizmu jest drastyczne ograniczanie kalorii w diecie...np z 1800 na 1000!!! Toż to masakra dla naszego organizmu!! 
  • Foora

    Foora

    5 lutego 2012, 18:10

    łatwo powiedzieć- lepiej nie tyć, by potem się nie odchudzać. moja waga zawsze się waha 5 +/ 5 - kg. To chyba niezbyt dobre. Achhh, marzę by ważyć tyle co TY. Kiedyś mi się uda, kiedyś na pewno:)

  • magdalenagajewska

    magdalenagajewska

    3 lutego 2012, 12:27

    Dzięki za dobre słowo :) Trzymaj się cieplutko! Zwłaszcza w tę paskudna zimę... eM.

  • Rozzi

    Rozzi

    2 lutego 2012, 10:21

    FAKT POGODA NIE ZACHĘCA DO WYJŚCIA NA POWIETRZE....ALE W DOMKUTEZ MOZNA:))BYLE DO WIOSNY:)))WAGE MASZ BOOOSKĄ!