Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wakacje zakończone....



Masa pięknych wspomnień, widoków uroczych miejsc, niezapomnianych przeżyć i emocji towarzyszących wielu wydarzeniom...były wspaniałe, piękne...
Za kilka dni początek roku szkolnego i znowu czas oczekiwania na kolejne wakacje. 
     
Wracając do tematu vitaliowego - no cóż, wakacje maja to do siebie, że na wyjazdach nie bardzo się uważa na to co człowiek pochłania. każdy ma ochotę cieszyć się nie tylko widokami ale też doznaniami płynącymi z walorów smakowych wielu przysmaków...Wstyd się przyznać, ale przez całe wakacje przybyło mi ok 2 kg. Moja obecna waga to 60 kg.
Kupuję karnet na siłownię, biegam i wracam do moich wczesniejszych planów tabelkowych.
Pozdrawiam i obiecuję sobie / bo innych to przecież nie obchodzi :-)/  powrót na dobre tory żywieniowe.


Edit: Moja 7 km trasa - zaliczona :-))))))


niedziela

pnwtśrczwpt

Czas

 45 min

 

 

 30 minut

 30 min

 

Dystans

 7 km

 

 

 ok 4,5

 

 

Inne ćwicz.

 rozciąganie

 

 

 brzuszki

 brzuszki i ćwiczenia z piłką

 


  • majrok

    majrok

    28 sierpnia 2012, 23:25

    dzięki :-)

  • Rozzi

    Rozzi

    28 sierpnia 2012, 08:39

    JA NETŻ PRZYŁĄCZAM SIĘ DO PROTEKSTU!!!OBCHODZI !MASZ WE MNIE KIBICA:))

  • sobotka35

    sobotka35

    28 sierpnia 2012, 06:39

    Jak to nie obchodzi???Obchodzi,ale przecież każdy może tylko za siebie powalczyć,a szkoda...:))Powodzenia:)

  • Monia1076

    Monia1076

    27 sierpnia 2012, 22:45

    No to dajesz!!! Ja też przytyłam, nie ma się czym chwalić, ale właśnie od dzisiaj zaczęłam dietę i ćwiczenia :) Damy radę!

  • pojedyncza

    pojedyncza

    27 sierpnia 2012, 22:03

    u mnie waga nizsza ale forma gorsza.... wciaz sobie powtarzam ze musze wrocic do biegania