Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
coś się ruszyło


moje postanowienia noworoczne zaczynają się ziszczać. choć dla ogólnej wiedzy dodam że to są postanowienia z tamtego roku. na ten rok dałam sobie tylko jedno schudnąć do 75 i utrzymać to przez rok.

udało mi się co nie co zaoszczędzić i za to najpierw wybrałam się do dentysty (cudowna perspektywa inni zbierają na wakacje ja na zębologa) a teraz usuwam nieprzyjemne znamiona z twarzy. robię to seriami ponieważ kiedy robiłam to wcześniej za jednym razem znamiona urosły z powrotem na tym samym miejscu. czeka mnie jeszcze jeden zabieg a potem zobaczymy co będzie. a jak wszystko się zagoi wybiorę się jeszcze do kosmetyczki na czyszczenie twarzy może jakieś kwasy i będzie piękna buźka.

diety nie trzymam ale codziennie po 10-20 min. a kto grubasowi zabroni :)

buziaki

  • Caffettiera

    Caffettiera

    13 lutego 2015, 22:40

    grunt to znać swoje możliwości i postawić sobie realne cele :) lepiej powoli ale zdrowo i szczęśliwie (wolę opóźnić o trochę efekty niż płakać, że nie mogę zjeść pizzy czy napić się piwa ;P). Powodzenia!

    • malafrida

      malafrida

      23 lutego 2015, 14:16

      wzajemnie powodzenia:)