co jest ze mną do cholery nie tak?
chcę schudnąć, chcę walczyć o siebie a za chwilę się obżeram.
w wigilię dostałam przesłkę. Rok z Chodakowską.
zaczynam prowadzić od nowego roku.
ale wprawiam się już teraz.
w święta odpuściłam ćwiczenia, ale za to i w 1 i w 2 dzień ponad pół godziny spaceru;)
nadal się podnoszę. nadal wierzę. nadal walczę!
mallory1993
28 grudnia 2013, 18:54staram sobie myśleć ile już udało mi się osiągnąć i reakcję innych na moją przemianę;) to mnie najbardziej podnosi na duchu. dzisiaj kusiło parę rzeczy, ale spytałam siebie czy warto. i jakoś mnie minęła ochota:)
euufemiaa
27 grudnia 2013, 13:23Trzeba starać sie zmienić nastawienie na bardziej pozytywne :) W moim przypadku to działa :) !
mlle_fitness
27 grudnia 2013, 13:10No tak to jest, że jedno się mówi, a zaraz następuje jakaś blokada mózgu i robi się coś innego :P znam to! Nie daj się!
marchewa2013
27 grudnia 2013, 13:07walcz, walcz, ja święta również spędziłam grzecznie, rower, spacery :)