Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Motywacja -----


A wiec bylam wczoraj na silowni  zaliczylam kurs Sha bam, czyli 45 tanca
Potem zobilam po 3 serie:
-brzuszkow
-uda zew i wew
-dolna czesc kregoslupa

Czyli miniej wiecej 60 minut wyslku fizycznego

Musze pracowac nad motywacja
Dzis na snidanie w domu niestety tylko kawa z mlekiem
A w pracy 2 kromki czarnego chleba i pomidorki cherry do tego
po okolo 2 godz pomarancza
O 12:30 ide na przerwe... Musze porzadnie sie zastanowic co chce zjesc
Salatka hmm no i mam chec na mieso
Acha dzis nie ide na sport, ale jutro jest zumba, wiec mam nadzieje, ze dam rade sie na nia wybrac.

No i co ja zjem wieczorem ?! jak wroce z pracy

Poza tym postanowilam wazyc sie raz w tygodniu w sobote rano...

Obliczlam moje zapotrzebownie kaloryczne przy siedzacym trybie zycia 2100 kcal

Zapotrzebowanie potstawowe to 1450 kcal

Wiec postanowialam sie wyposrodkowac i jesc od 1700 kcal do 1900 kcal...

Nie chce miec jojo, wiec jesli dobrze sie wyedukowalam to tak powinnam zdrowo zgubiac to czego mi nie potrzeba

Trzymajcie kciuki

PS zapomialam wam napisac co wyznala mi przed dwoma dniami moje 6 letnia corka.. Zobaczylam mnie bez koszulki i zapytala czy sie dziecka znow spodziewam  TO BYL TEN BODZIEC ! Albo teraz wezme sie za siebie albo powroce do dawnych ksztaltow AAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!1