Jakiś taki smaczny :)
Śniadanie : na łyżce oliwy 1,5 cebuli z odrobiną szynki i jednym jajkiem
II śniadanie : obrane dwa średnie jabłka
Dzban herbaty z sokiem z malin ( rumianek, melisa, pokrzywa)
Obiad : kotlety z chudego mięsa z szynki, startej marchwi, pietruszki, cebuli i jajka; ugotowane na parze, w sosie (mamy roboty) opieńki w śmietanie
i surówka : kapusta, marchew, cebula, oliwa, musztarda
Podwieczorek: surówka mi została, dodałam do niej kiszonego ogórka
Duży kubek herbaty z malinami ( pokrzywa, mięta)
Kolacja: mam zamiar upiec placuszki z twarogu chudego i gotowanych ziemniaków i jajka
i do tego zrobić mus z jabłek i żurawiany
( a że wyjdzie pewnie więcej to będę mieć jutro dobre śniadanie)
Ćwiczyłam raz w tym tygodniu, zakwasy minęły.. tylko na przykład dziś chodzę z taką sennością wewnątrz czaszkową że szok.. jeśli się otrząsnę to naprawdę chętnie bym się poruszała. Choć trochę.. jak patrzę na pasek stanu wagi to wiem, że duuużo pracy przede mną. Powinnam nie marnować czasu.
angelisia69
20 listopada 2015, 03:54ruch zawsze pomaga na zmeczenie,niby sie nie chce ale jak juz ruszysz to odrazu wiecej energii ;-)
eszaa
19 listopada 2015, 17:20melisa spowalnia metabolizm, odradzałabym na diecie. Byc moze po niej jestes senna.Tak działa, nasennie i uspokajająco
malutkami79
19 listopada 2015, 18:06Dziękuję Ci bardzo za poradę :*