Ale się porobiło :) Wczoraj reaktywowałam vitalijkowe odchudzanie nic nie mówiąc rodzince. Wieczorem patrzę....i co widzę ?...wpis córy :) Ale numer ...dziewczyna też reaktywuje swój wątek, ha :)
...a najlepsze jest to, że mieszkamy w jednym domu :)...
...tak... dzisiaj zaczynam przeliczanie kalorii. Nie wiem jeszcze na ile się zdecyduję 1000 albo 1200... nie wiem ...Będę dzisiaj liczyć , zobaczę w ilu mniej więcej będę się mogła zmieścić i dopiero wtedy zacznę sobie ustawiać dietę. Patrząc na moje wcześniejsze próby z liczeniem to raczej mam problemy z dobiciem do 1000, za dużo jedzenia niskotłuszczowego ( nie daję rady zjeść) ...no ale zobaczymy :)
Teraz siedzę przed komputerem popijając kawę z chudym mlekiem. Bez cukru :)