Pizgłam sobie palcem o nogę kanapy w niedzielę. Palcem od stopy, a nawet całą stopą. Ale palce najbardziej ucierpiał. Chodzić za bardzo nie mogę, tzn po domu jakoś sobie kuśtykam, ale do sklepu to już dzisiaj był wyczyn. Ćwieczenia leżą i kwiczą :/ Pozostała dieta.
coś lub ktoś chce sprawdzić moją determinację?!? nie dam się tak łatwo!
Małżowiny nie ma do piątku. Ech...
Karampuk
21 września 2016, 14:45ałaaa. Dasz radę!!
angelisia69
21 września 2016, 13:18ja zawsze jak wale w kant lozka to tym najmniejszym :P az puchnie do rozmiarow palucha. ale w cwiczeniach nie przeszkadza,bo mam szerokie buty ;-)
aniaczeresnia
21 września 2016, 08:42Wspolczuje, kiedys tez tak stluklam palec. Trzeba go przywiazac bandazem elastycznym do palca obok, zeby sie nie ruszal. I dopoki boli taki zwiazany zostawic. Brzuszki mozesz z takim palcem cwiczyc ;-) I jesli masz ciezarki albo gume, to cwiczenia na rece na siedzaco ;-) Trzymaj sie!