Jakoś wieczór przeżyłam zjadając dodatkowo garść granulek z błonnikiem które mam do jogurtu. Rano waga pokazała już tylko 0,1 kg mniej ale to dobrze, bo za dużo znikających kilogramów nie jest chyba wskazane. Za to centymetry zaczęły po woli lecieć w dół, więc wnoszę, że tłuszczyk zaczyna znikać a nie tylko woda.
Do trzymania diety mobilizuje mnie między innymi fakt, że za nią zapłaciłam. Miałam nadzieje na taki rodzaj mobilizacji dzięki Vitalii.
Seeley
10 stycznia 2013, 14:10Powodzenia! :)