Nigdy tak długo diety nie trzymałam! Zawsze przy pierwszym załamaniu i zjedzeniu czegoś nadprogramowego dawałam sobie spokój z dietą. Tym razem jest inaczej, dlatego po mimo okienka czekolady albo lampki wina nadal liczę kalorie i trzymam się jadłospisu.
Wczoraj rano nadal było 62,5 kg a dziś już jest 61,8 kg więc jakimś cudem waga znów zaczęła spadać. Jeee!
marcelowa
31 stycznia 2013, 11:14:)
RozoffaMarchewa
31 stycznia 2013, 11:06Już zaraz, za momencik na paseczku będzie można zaznaczyć że osiągnęłaś sukces :) :) gratuluję!
Lanaa
31 stycznia 2013, 09:19gratulacje!
Ania123444
31 stycznia 2013, 09:11Gratuluje i życzę dalszych sukcesów :)