Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Super polysl moj


Własnie wpadłam jak mozna połączyc przyjemnie z pozytecznym, czyli jak cwiczyc ,a nawt o tym nie wiedzac,a mianowicie CHODZIC PO SKLEPACH , PRZYMIERZAC I KUPOWC CIUCHY.!!!!!!! . Mam na mysli lumpeksy, czy jak kto woli second handy ,a to dla tego że znajduja sie one w roznych miejscach miasta, czyli na zaliczenu ich spedzamy caly dzien i nawet nie myslimy o jedzeniu , po drugie mozna tam znalesc naprawde fajne ciuchy, po trzecie nie ma w nich , jak w przypadku galerii miejsc ,gdzie mozna "odpoczac po zakupach" , czyli jedząc i pijąc( kalorie przybywają , pieniądze lecą i to nie małe). Jesli nie wyobrazacie sobie kupowac w "ciucholandach"( potrzebowalam kilku lat, żeby sie przełamac) na wypady po galeriach, ktorych tez kupuje i to tez nierzadko  to radze brac tyle pieniedzy , ktore macie wydac na ciuchy, kosmetyki, bo jesli wezmiecie wiecej bedzie was kusic,żeby pojsc na lody, ciacho, pizze, itp. Ja zawsze tłumaczyłam sie ,że przeciez trzeba uczcic zakupy i przez to wydawalam wiecej pienedzy niz planowalam. Dziewczyny badzmy silne, ajesli sobie nie ufacie to na zakupy udawajcie sie do zapomianych przez Boga i ludzi lumpeksów:).

  • WestCoastGirl

    WestCoastGirl

    3 września 2010, 18:28

    dziękuję za miłe słowa :):):) uwielbiam kupować w lumpeksach :) Mozna tam znaleźć orginalne ciuchy praktycznie w kazdym stylu, ale nie zauważyłam w nich plusa jakim jest brak miejsca gdzie mozna zjeść ;D

  • .PeggyBrown.

    .PeggyBrown.

    3 września 2010, 17:11

    Mi zawsze lumpki kojarzyły się ze smrodem a to za sprawą kilku osiedlowych lumpków. Jednak rok temu w miejscu którym studiuje znalazłam cudo, tyle ubrań nie mogę doczekać się października i chodzenia ze znajomymi to prawda jeśli jest kilka w mieście można nieźle się schodzić.