Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem po przerwie // mini spadek ale spadek!:D //
c.d. weganizmu


Mówię sobie, że będę tu regularnie zaglądać a wychodzi jak zawsze.. No ale żeby nie było nie zrezygnowałam z dietkowania! Trzymam się planu diety tak mniej więcej. Wieczorami najgorzej. Zdarzają mi się kolacyjki trochę zbyt obfite i muszę nad tym popracować bo to bez sensu w ciągu dnia się pilnować a wieczorem sobie dowalać. To chyba jeden z najbardziej podstawowych błędów.. Waga spadła. Od zeszłego tygodnia zawrotna ilość zgubionych kilogramów: 0,1! haha szaleństwo! :D no ale dobrze że chociaż coś poszło w dół..

Ćwiczeniowo to lipa totalna. Nie chodzę na siłownię. Jedyne co to w weekend byłam na basenie i pocisnęłam dwie godziny w squasha we wtorek co było mega! Pięta boli nadal więc ten squash może niezbyt rozsądny ale tak mi się chciało.. I było super! Na pewno lepszym rozwiązaniem jest basen ale wiecie jak to się czasem ciężko zebrać..  w niedzielę to mój tato mnie zmotywował bo ja miałam nastawienie "nie chce mi się nic" ale jak zobaczyłam że on się zbiera to stwierdziłam że i ja idę. No i po fakcie oczywiście bardzo się cieszyłam że poszłam:D

Jeśli chodzi o eksperyment z weganizmem to idzie super. Nie brakuje mi jedzenia nie głoduje (a wręcz przeciwnie:D ) i ogólnie czuje się dobrze. W zeszłym tygodniu miałam jakiś straszny spadek energii ale myślę że było to raczej przystosowywanie się organizmu bo ten tydzień jest super pod tym względem. Budzę się z taka super energią! Teraz czas by tą energię przełożyć na ćwiczenia! 

W weekend mam zjazd i jedzeniowo będzie trochę problematycznie ale znalazłam sobie takie gotowce warzywne, które maja bardzo ładne sklady więc jakoś przetrwam:) 

Lecę zaraz sprawdzić co u Was. Trochę mam do nadrobienia!:) w wolnej chwili wrzucę fotki moich ostatnich wegańskich dzieł kulinarnych. Powiem tylko tyle: mniam! :D

  • daria177

    daria177

    26 stycznia 2020, 08:59

    Grunt, ze spadek! Ja swoje początki bycia wege zaczelam od bólu głowy... potem jednak miałam tyle energii, ze wstawalam o 4 (szalm spac o polnocy) i biegalam jak nakrecona. To bylo ekstra. Teraz juz po latach organizm chyba sie przystosowal, bo spanko czasami jest i po 12h :D

  • Kolastynka

    Kolastynka

    17 stycznia 2020, 23:26

    Czekamy czekamy na fotki 🙂 basen to świetna sprawa, kiedyś pływałam regularnie, no ale teraz przy dzieciakach ciężko o czas 🙂 gratuluję spadku! Ważne że to nie wzrost! 🙂

    • marg@rita

      marg@rita

      21 stycznia 2020, 12:12

      Dziekuje:) może wieczorem się ogarnę z fotkami wreszcie :D

  • psychodietetyczka.com.pl

    psychodietetyczka.com.pl

    17 stycznia 2020, 22:22

    Ja uwielbiam dania wagę- Ale nie mam tyle czasu żeby przygotowywać posiłków. Lepszy taki spadek niż żaden.

    • marg@rita

      marg@rita

      21 stycznia 2020, 12:13

      Wiele dań jest prostych i szybkich w przygotowaniu wbrew pozorom:)

  • Kasia9292

    Kasia9292

    17 stycznia 2020, 21:21

    Im więcej myślę o tym żeby przestać jeść mięso, tym więcej go jem 😂😅 nigdy w życiu nie dam rady być Wege. Ale podziwiam tych co dają radę :)

  • aska1277

    aska1277

    17 stycznia 2020, 19:32

    Najważniejsze, że cos spada :) To daje dodatkowego kopa do działania. Nie poddawaj się :) Ciesz nawet takim spadkiem :) czekam na foteczki :) Miłego weekendu

  • kklaudia1882

    kklaudia1882

    17 stycznia 2020, 11:53

    Ciekawa jestem tych przepisów. Sama nie wyobrażam sobie być weganka, ale od czasu do czasu lubię zjeść coś bez mięsa itd :)

  • Elamela.gd

    Elamela.gd

    17 stycznia 2020, 10:39

    miałam problem z objadaniem się a przeczytałam że dieta bezmięsna pozwala bardziej zapanować nad jadłospisem dlatego też jestem wegetarianka od 10 dni :)

    • marg@rita

      marg@rita

      21 stycznia 2020, 12:15

      O to super. Trzymam kciuki!:) ja co prawda mięsa nie jem od ponad roku ale nie schudłam w tym czasie za bardzo. No ale fakt że nie pilnowalam jadłospisu tak jak teraz.