Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga paskowa


Powolnym krokiem zbliżam się do wagi paskowej. Po szaleństwach przed i po świątecznych, gdzie waga osiągała krytyczne apogeum 76,4 kg, dzisiaj w sumie po miesiącu pokazała 74,7 kg. Mam plan, aby spróbować nie jeść słodkie przez cały tydzień, a niedzielę pozwolić sobie na ciasto. Ktoś powie; "przecież to proste", może tak jak się przez połowę dnia nie siedzi w sklepie cukierniczym to jest łatwo. Czasami testuję nowości z naszej piekarni i to jest porażka przy odchudzaniu. Ale jak będę oczekiwać raz w tygodniu na łakoć, to w sumie nie zrobi mi większej krzywdy. Ale jak zacząć i skończyć tydzień bez słodkiego to nie wiem. Ech ! Im człowiek starszy tym pokusy są silniejsze zwłaszcza jedzeniowe.
  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    5 maja 2013, 07:52

    no i super juz duzo nie brakuje:)

  • aa5iek

    aa5iek

    5 maja 2013, 03:16

    No to faktycznie masz wyzwanie... nie wiem czy dała bym radę się powstrzymać, ale trzymam mocno kciuki za powodzenie ;)