Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bilans ostatnich dni.


Kurcze, przed chwila wysmarowalam dlugiego posta z bilansem ostatnich dni, i na koniec zamiast na emotikony kliknelam w ustawienia i wszytsko zniknelo:(!!!!!!! ehhh, teraz drugi raz juz mi sie nie chce tego pisac, wiec tylko powiem ze diete trzymam,niestety nie moge codziennie byc na vitalii z powodu braku czasu....:( ale bede wchodzila w kazdej wolnej chwili, obiecuje!! dietka jak narazie idzie ok, tylko we wtorek mi nie przedobzylam, bo wyszlo jakies 1800 kcal, ale poza tym jest ok, trzymam sie, mieszcze sie w przedziale do 1000 kcal dziennie:)mialam zamiar sie zwazyc w piatek, ale dzisiaj dostalam @, takze sie nie zwaze, bo wiadomo jak to w okresie waga moze nas przerazic, tymbardziej ze ja zawsze w okrecie puchne, szczegolnie na poczatku przez pierwsze pare dni.juz widze ze mi z brzucha troche spadlo, choc to pewnie jak na razie sama woda, nie tluszcz, tymbardziej ze z cwiczeniami jestem na bakier, nie mam czasu codziennie cwiczyc, a jak do tej pory od rozpoczecia diety cwiczylam tylko raz...w niedziele. no ale bede nad tym pracowac, obiecuje:) zeby tak chociaz z e 3 razy w tygodniu po godzinie cwiczyc, to by bylo cos...no tak jak mowie bede nad ty pracowac:) oki to na tyle, trzymajcie dietki i do nastepnego wpisu,papapapa.
  • marchewa222

    marchewa222

    18 października 2012, 19:50

    matko boska, a jak Ty wytrzymujesz na takiej diecie?