Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsza dekada trzeciego podejścia...
11 maja 2012
.... uff za mną, idzie mi jak przysłowiowa "krew...", co prawda mam za sobą już 1,2 kg mniej po 10 dniach. Sport może, jak zgubię jeszcze ze dwa kilogramy wrócę ćwiczenia z przyjemnością, teraz jak z przymusu. Trochę ponarzekałem idę trenować.
ognik1958
13 maja 2012, 22:34cześć a było se folgować ja tam się pilnuje chociaży sie paliło waliło już rok trzymam wagę a schudłem 40 kg a byłeś taak do przodu a teraz to jeszcze jeszcze aby proporcjonalnie dojść do mojej wagi to tak musisz zrzucić z 11 kg no i urzymać ją przynajmniej przez rok dyscyplinka a potem będzie juz z górki proste ? proste tomek