Czarty dzień diety w pełnym zaangażowaniu, przeszło najgorsze. Do trzech następnych miesięcy już mam lekko. Centrum dowodzenia (czytaj mózg) - pełna kooperacja z dietą. Dzisiaj zrobiłem na kolację pierwszy raz "konserwę rybną w sosie pomidorowym". Użyłem tuńczyka cała puszka w sosie własnym( włącznie z zalewą), dodałem odrobinę drobno ciętej cebuli, dwie łyżki ketchupu "Włocławek łagodny", dwie łyżeczki koncentratu pomidorowego "Łowicz" . Wymieszałem, wyszło rewelka. Cała rodzina nakarmiona. Popołudnie pracowite w ogrodzie. Cały dzień słoneczny i ciepły jak w lipcu. Zadanie na sylwestra bez "8" z przodu myślę, że do wykonania.
Pigletek
11 września 2009, 15:19Własnie. Najgorzej mózg przestawić. Potem już idzie z górki.Mój mózg nastawiony jest za zupełnie co innego, ale tym samym zepchnął ochotę jedzenia w swoje najgłębsze czeluście i jakos leci. :)
pauluz
11 września 2009, 10:54pewnie ze do wykonania. lubimy 7 z przodu :) jak dałeś radę do 8 z przodu zejść...dasz rade i do 7 mki :)
aniula270684
11 września 2009, 07:53HEJ. WYDAJE MI SIĘ ŻE SZYBCIEJ DOTRZESZ DO CELU PS "WŁOCŁAWEK ŁAGODNY "JEST NAJLEPSZY:) pozdrawiam Anna