Cholerny error skasował mi cały wpis i nie mogłam wejść na vitalię
No więc w skrócie;
Polcia nie zdała - bo jakże to tak,żeby za pierwszym razem.Trzeba wydać dodatkową kasę i zmarnować kolejny dzień.Czyli wszystko w myśl zasady " nie ma lekko"
Dieta utrzymana wczoraj, dziś 3 trufle(zajebiste)
Na wytłumaczenie mam to,że zażarła je moja @ , nie ja :)
Cholera wydymała mnie i skazywała na katusze przez 2 tygodnie, tak zwlekała jędza z odwiedzinami.W końcu łaskawie się zdecydowała i rozgościła na dobre.
Siłownia wczoraj zaliczona i rozładowała emocje.
Dziwne, ale najczęściej jestem tam sama.
Tyle grubasek mijam po drodze i .........pustka.
Czasem jakiś młodzian pakuje bicepsy i to wszystko.
Dzisiejsza noc koszmarna- Wlad złapał grypę żołądkową i biegał całą noc.
Spałam klaustrofobicznie od ściany.Zbyt duży krok przez moje spore gabarytowo ciało groził katastrofą
Mam nadzieję, że nie złapałam bakcyla bo się wścieknę.
@ i sraczka to ciut za dużo jak na mnie.
Dla odmiany dziś włosy wyprostowałam.
Wyleguję się cały dzień.
Muszę kupić tą pieruńską wagę bo brak cotygodniowej kontroli może być niebezpieczny.
Aha , kochane kopaczki.........dolne policzki odczuły wasze kopy i przywróciły mnie do pionu - dzięki i liczę na kolejne w razie załamania.
Miłego wieczora i sukcesów na wadze dla tych, które jutro spojrzą szklanej w oczy.
malgorzatka177
7 czerwca 2012, 20:35podejście drugie do wpisu. @ to straszny żarłok. Moja też zwleka z odwiedzinami ale nie zwleka z ogromnym apetytem. Dzisiaj daje mi sie we znaki okropnie. Skusiłam się i zjadłam dwa cieńkie plasterki suchej kiełbasy, no nie mogłam już wytrzymać, na obiad moja mama zrobiła kluski na truskawkach, no aż zła byłam że nie mogę zjeść, musiałam musiałam po prostu chociaz gryzka. Polcia niech się nie załamuje że nie zdała. Za pierwszym razem to nawet nie przyzwoite aby zdać. Za drugim podejściem na pewno sie uda. A Ty tez trzymaj sie z tą @ nie dajmy się jej. Buziolki
malgorzatka177
7 czerwca 2012, 20:31kurna wcieło mi cały wpis co za cholera