Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11.04....w dalszym ciągu pięknie jest :)


Witam  radośnie i  optymistycznie :)
Dzień rozpoczęty grejfiutkiem
- obowiązkowa kawka+mleko+łyżeczka cukru
- 2 skrzydełka w galarecie
- kawka + mleko
- 2 jabłka
- kwiatek brokuła+ jajo + gotowana wątróbka
- kawka+ cukier
To pewnie na tyle, chyba ,że skuszę się jeszcze na drinaska z moim samcem alfa :)
Pamiętacie ,jak moje brzusio nazwałam MAŁYM BUDDĄ
Mój alfa dał mu inne imię -  OBWARZANEK
Które ładniejsze?
Ćwiczeń nie było i pewnie, zważając na obecność tego gościa przy mojej dooopie - lenia - nie będzie.
Codziennie rano i wieczorem masuję się i wklepuję balsam - efekty widać i czuć.
Czekam niecierpliwie na sobotni wieczór i balety.Pokicam na parkiecie aż będzie furczało.
Fikołek na odwagę i lecimy Panie Kwasiborski :)
Na pogodę narzekać nie będę  bo przy dzisiejszym nastroju nawet nie zauważyłam, jaka była.
Chyba dobra...., nie ?
Jutro placki kartoflane z młodych ziemniaczków - i weź tu biedny robaczku zachowaj dietę.
Naturalnie,że zjem - wyskaczę w sobotę
Zobaczę co pisałyście, bo nie bardzo miałam czas się wczytać.
Do miłego
  • Jola388

    Jola388

    11 kwietnia 2013, 20:30

    Hej, hej Marlenko !!! ja już po kijach, wstawiłam pranie bo zmokłam jak cholera. Mąly Budda, obwarzanek , obie nazwy brzmią uroczo :) Może lepiej byłoby, zebyśmy nie musiały wymyslać dla nich nazwy ... Na pogaduszki nie wpadnę , bo po prostu dostałam w kość i przebycie tych 600 metrów do Ciebie byłoby nie lada wyzwaniem. Dobrej nocy Słońce ...

  • malgorzatka177

    malgorzatka177

    11 kwietnia 2013, 20:00

    obwarzanek ładnie ale Mały Budda brzmi tajemniczo i intrygująco. Myślę, ze placki możesz zjeść bez żadnych wyrzutów sumienia. W sobotę śladu po nich nie będzie i będzie miejsce na nowe smakołyki ( dietetyczne oczywiście) A tego gościa lenia wygoń. Wiem że to nie jest proste bo mnie też ten gość długo siedział na doooooopie ale w końcu powiedziałam dość!!! We wtorek zumba :) Buziaki I Koniecznie napisz jak udala sie sobotnia imprezka