Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejne postanowienie noworoczne


  Jak wiele kobiet na początku roku mam postanowienie : schudnę.

Tak, tak ile razy już to przerabiałam? Nie wiem.  Niestety osiągnęłam pułap który był nieosiągalny Powyżej 80 kg to ja ważyłam w ostatnim tygodniu drugiej ciąży. I szczerze, wiele nie różnię się od ciężarnej na porodówce. 
Patrząc na siebie czuje obrzydzenie.

Ale to pikuś, nie muszę patrzeć i już.
 Gorsze jest chyba to,że nie przejdę dwóch pięter po schodach bez zadyszki, nie przebiegnę 20 metrów bez zgrzania. 
I to jest właśnie mój cel: POPRAWA KONDYCJI.

Trzeba opracować plan. Dziś zaczęłam od gimnastyki na kocyku. Oj zgrzałam się zgrzałam. Ale mam wrażenie że nie ćwiczę prawidłowo tzn. tak aby ruszyć wszystkie partie ciała. 
Podoba mi się ćwiczenie przysiadów co dzień troszkę więcej i do tego jeszcze coś. Nie chce za dużo na raz bo jak znam siebie to bedę miała syndrom trzeciego poniedziałku stycznia (wtedy padają nasze postanowienia).
Jutro ustalę jakiś normatyw.
Na dziś przysiady w liczbie 50 razy
jutro 55. 

  • Angela104

    Angela104

    8 stycznia 2014, 00:50

    Dziś mój drugi ( w sumie już wczoraj ) dzień przysiadów 55 :) Rób powoli a dokładnie ;) Powodzenia trzymam kciuki ;)