Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trzeci i czwarty dzień


 Wczoraj dotrzymałam postanowienia i zrobiłam 60 przysiadów. zaliczyłam również basen. Prawie godzina w wodzie z tego 20 minut ciągłego pływania.
Dieta -brak:(

Dziś ledwo wstałam z łóżka tak mnie wszystko bolało.
Chodziłam jak połamana.
Według planu dziś dzień bez przysiadów. Jutro  70.
Dieta dziś znacznie lepiej.  Nie miałam napadu głodu wieczorem. I pohamowałam się przed zjedzeniem czekolady.

Na razie nastawienie dobre :)
  • juniperuska

    juniperuska

    11 stycznia 2014, 13:09

    Powodzenia! Dajemy czadu i wytrwale dążymy do celu, a czas i tak minie ( zakwasy również ;-)))

  • aleksa1989

    aleksa1989

    11 stycznia 2014, 00:22

    Basen... Jak mi się marzy basen... Zazdroszczę:)

  • nena111

    nena111

    11 stycznia 2014, 00:10

    Gratuluje! Ja wieczorem to bym chyba slonia zjadla,,,