Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8/18 nie poddaję się... - ile hulać?


Jak w tytule, staram się nie poddawać presji jedzenia i o dziwo nie jest najgorzej... Dzisiejsze menu:
I - płatki z mlekiem
II - malutki kawałeczek ciasta (naprawdę malutki)
III - 1 i 1/2 kromki chleba razowego z wędlinką i 2 łyżkami sałatki gyros, 1 spora łyżka sałatki wielo-warzywnej (koleżance byłoby przykro, że nie chcę się poczęstować to jakoś tak głupio by wyszło...)
IV - 6 malutkich kluseczków śląskich z chochlą sosu
V - niestety kawałek - też mały - torcika, szwagier ma dziś urodziny i nie wypadało nawet inaczej i do tego lampka szampana.
Wiem, wiem, że to tylko takie tłumaczenie, ale ja nie lubię sprawiać przykrości innym...
Dziś znów było hula hop - 40 minut - ależ mnie to wkręciło  tylko zastanawia mnie ile powinnam dziennie ćwiczyć, żeby było widać efekty? Jak myślicie 40 minut jest ok? Zrobiłam jeszcze 60 pół-brzuszków bo w końcu marzę o pięknym brzuszku ...  buziaki moje słodkie do jutra
  • anitka24

    anitka24

    28 sierpnia 2012, 16:02

    szalejesz z tym kółeczkiem kochana :-)

  • brydzia85

    brydzia85

    28 sierpnia 2012, 14:51

    Jest na prawdę dobrze :-) a te małe grzeszki... to właśnie te 3 kropki :-)

  • Nimma

    Nimma

    28 sierpnia 2012, 11:02

    40min jak najbardziej ok :)

  • Ellfick

    Ellfick

    28 sierpnia 2012, 09:35

    masz racje, ale to wszystko nie jest takie proste... szkoda mi po prostu rodziców, bo się starają żeby wszystko wypadło jak najlepiej, a jak brat nie przyjdzie to i taki będzie gadka tylko o tym, a nie jakie to fajne wesele.. jest mi źle z tym...

  • Jomena

    Jomena

    28 sierpnia 2012, 09:12

    40 min napewno starczy ;))

  • .morena

    .morena

    28 sierpnia 2012, 09:02

    ja wlasnie 40minut krecilam dzien w dzien i mi sporo spadlo w talii :)

  • Ellfick

    Ellfick

    28 sierpnia 2012, 08:45

    z tym jedzeniem szczególnie o teściowej lub innej cioteczki to zawsze ciężko.. szczególnie jak jeszcze jedz kochana bo z ciebie taka lichotka.. po ślubie coś się tam zmieni.. zmieni się nazwisko, adres, łózko na stałe no i przede wszystko coś będzie na palcu prawej ręki

  • OnceAgain

    OnceAgain

    28 sierpnia 2012, 08:09

    Kochana 40minut do dobry czas i na pewno będą wyniki widoczne :) a co do odmawiania jedzenia to czasami można a czasami nie wypada i ja Cię rozumiem bardzo dobrze.

  • nora21

    nora21

    28 sierpnia 2012, 07:22

    ja na weselu koleżanki nie załapałam się na tort :) i nie wiem czy to dobrze

  • migotka69

    migotka69

    27 sierpnia 2012, 22:17

    40 min jest jak najbardziej ok!