Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wściekła!


Jeszcze mam @, ale ciągle jest kilo na wadze więcej niż było, chyba tym ostatnim tygodniem załatwiłam się na cacy. Pracowałam 3 tyg na jakiś spadek, a jak ruszyło to przez tydzień podjadałam! Jestem na siebie wściekła!
Dzisiejsze menu:
I - półtorej malutkiej bułeczki fitness z rodzynkami z 2 jajkami, wędliną i ketchupem
II - miseczka zupy pomidorowej z 1/3 woreczka ryżu
III - 1/3 woreczka ryżu z podudziem z kurczaka pieczonym bez skóry oraz z brokułem z sosem jogurtowo-czosnkowo-koperkowym
IV - będzie jogurt Natura z ziarnami zbóż, i jakiś owoc może śliwka
I nic więcej do jedzenia dodatkowo 30 min orbitreka, 30 minut hula hop i 2 godziny prasowania!
Jestem na siebie zła więc ze zdwojoną siłą biorę się za siebie!

  • OnceAgain

    OnceAgain

    17 września 2012, 08:43

    To wszystko przez tą cholerę. Ona zawsze kusi i zmusza nas do grzeszków. Ale dasz dzisiaj czadu i ten kg spadnie nie wiadomo kiedy :)

  • nora21

    nora21

    17 września 2012, 07:26

    to teraz weź się w garść i walcz :)

  • Ellfick

    Ellfick

    16 września 2012, 16:41

    też wybrałabym się na jakąś wycieczkę relaksacyjną... a Ty na siebie się nie złość... każda z nas mam gorsze dni.. szczególnie w tym czasie..

  • jamay

    jamay

    16 września 2012, 16:19

    Trzymam kciuki za postanowienie!

  • anitka24

    anitka24

    16 września 2012, 15:33

    no to kochana do roboty, jestem z tobą :-)