Martynko ,nie zrażaj się to normalne ,ja przez 2 miesiące niemogę schudnąć 2 kg.ale wiem ,że to moja wina.Pozdrawiam .Miłego dnia
borufka007
21 sierpnia 2013, 01:19
Widocznie organizm zrzucił juz wodę i teraz chce zaczac spalac tłuszczyk, a to zawsze wymaga trochę czasu. Zwróć uwagę na to co jesz, nie chodzi mi tylko o ilośc, ale zwłaszzca o jakość produktów oraz to w jakich połaczeniach je spożywasz.
Podobno weglowodany najlepiej "łykac" rano, a na wieczór lepiej zaserwowac sobie białko(i mam tu na mysli chudego kurczaka, tuńczyka itp, a NIE! jogurt-który w połaczeniu z otrebami to sam cukier)
Pomyśl, jak wygladaja Twoje połaczenia posiłkowe i moż e tutaj trzeba coś zmienić, żeby waga znów ruszyła...
Trzymam kciuki i czekam na wieści
Martyna2506
21 sierpnia 2013, 14:29Dziękuje
melisaja
21 sierpnia 2013, 08:37moja waga się nie zmienia ale jakiegoś miesiąca ale widze w cm że jest mniej. może zacznij się mierzyć częściej niż ważyć?
jasia242
21 sierpnia 2013, 08:36Martynko ,nie zrażaj się to normalne ,ja przez 2 miesiące niemogę schudnąć 2 kg.ale wiem ,że to moja wina.Pozdrawiam .Miłego dnia
borufka007
21 sierpnia 2013, 01:19Widocznie organizm zrzucił juz wodę i teraz chce zaczac spalac tłuszczyk, a to zawsze wymaga trochę czasu. Zwróć uwagę na to co jesz, nie chodzi mi tylko o ilośc, ale zwłaszzca o jakość produktów oraz to w jakich połaczeniach je spożywasz. Podobno weglowodany najlepiej "łykac" rano, a na wieczór lepiej zaserwowac sobie białko(i mam tu na mysli chudego kurczaka, tuńczyka itp, a NIE! jogurt-który w połaczeniu z otrebami to sam cukier) Pomyśl, jak wygladaja Twoje połaczenia posiłkowe i moż e tutaj trzeba coś zmienić, żeby waga znów ruszyła... Trzymam kciuki i czekam na wieści