No i się zważyłam. Na wadze 60.1, czyli -1.4 kg. Całkiem ładnie, ale bez euforii:) Dlaczego?
Ponieważ taką wagę miałam już w poniedziałek. Potem coś się stało i waga poszła w górę. W środę spadła znów do 60.1 i tak już zostało do dziś.Szczerze powiedziawszy myślałam, że zobaczę cyfrę 5 jako pierwszą. Cóż.....trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Od rana intensywnie. Za mną już 2 godziny ćwiczeń ( 1x power pump i 1x cycling). Niestety później byłam bardzo głodna. Zjadłam całą porcję sałatki, którą przygotowałam sobie z góry na 2 dni. Ale stwierdziłam, że lepiej zjeść więcej sałatki, niż chwycić coś niedozwolonego. Tym bardziej,że właśnie zaczęła mi się @, więc poskromić apetyt jest trudniej.
Mam nadzieję, że mąż pamięta, że ma mi na tydzień schować wagę:) Zaraz do niego zadzwonię i mu lepiej przypomnę.Do zobaczyska!
AnielaKowalik
13 kwietnia 2013, 08:06Bardzo dużo ćwiczyłaś, brawo! :) Szybko zobaczysz swoją 5 z przodu.
violkalive
12 kwietnia 2013, 17:05Takimi wahaniami wagi sie nie przejmuj @ minie i wszystko wroci do normy-spokojnego wieczorku;)))
Aniolekkkkkk
12 kwietnia 2013, 14:28śniegu u mnie już niewiele,raczej błoto i jeszcze jak na złość zaczął dziś padać deszcz..mam nadzieję,że przestanie i wybiorę się na rower..pozdrawiam
angel2601
12 kwietnia 2013, 13:50Niedługo zobaczysz 5 z przodu :))
gzemela
12 kwietnia 2013, 12:50Jestem nastawiona bojowo, wobec swojej wagi i mam nadzieję na wygraną ;)
Elamela.gd
12 kwietnia 2013, 12:05bo teoretycznie powinno się ważyć raz w tygodniu - niestety nie umiem tak :(((
Karampuk
12 kwietnia 2013, 09:32a moze juz dzisiaj jest 59 z haczykiem
karamija77
11 kwietnia 2013, 19:382 godziny ćwiczeń? dajesz czadu! jak tyle ćwiczysz to organizm pewnie woła o paliwo, ja też tak mam, że jak mam więcej aktywności to bardziej jestem głodna.
rozanaa
11 kwietnia 2013, 18:42to jest całkiem dobry wynik, gratuluję !!
savelianka
11 kwietnia 2013, 15:59cierpliwość-oto połowa sukcesu w odchudzaniu:))
malgorzatka177
11 kwietnia 2013, 15:41po @ na pewno waga spadnie. W czasie @ zatrzymuje się sporo wody w organizmie. Powodzenia
agacik33
11 kwietnia 2013, 15:23powoli, będzie dobrze:) powodzenia!
gruszkin
11 kwietnia 2013, 15:01Po mału, kilka lat zbierałaś nadbagaż to daj mu też trochę czasu teraz
AnaWK
11 kwietnia 2013, 14:29Też tak miałam kiedyś...Po prostu rób swoje ćwicz,trzymaj dietę-nie ma siły,waga poleci niedługo w dół!
Gitanaa
11 kwietnia 2013, 14:07Jest spadek-jest sukces. Motywacja do dalszego działania. Gratulacje.
gzemela
11 kwietnia 2013, 13:26Waga, wadze nie równa. Kilogram tłuszczu ma chyba ze 4xwięcej objętości niż kilogram mięśni ;) Proponuję co tydzień mierzyć obwody ciała.