Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
31.01.2013


 coś się pochorowałam ;c Akurat przed tym maratonem zumby ! Może do soboty wydobrzeję, strasznie bym chciała. Dzisiaj siedzę z Konstytucją i Kodeksem Cywilnym w łapce i uczę się masy rzeczy, które za kilka dni i tak wylecą mi z głowy. 

Denerwuję się przed jutrzejszymi wynikami z Mikro, mam nadzieję, że to zdałam.

Jadłospis:

Śniadanie:

3 łyżki musli , 250 ml mleka 0,5% , 2 łyżki otrębów granulowanych - 240 kcal

II śniadanie:

Kiwi - 45 kcal

Obiad:

Gyros z indyka (bardziej wygląda jak gulasz ale cóż ;p ) Surówka z kapusty pekińskiej i ogórka w sosie jogurtowo-czosnkowym - ok 230 kcal


Podwieczorek :

Pomarańcza - 105 kcal

Kolacja:

Truskawkowy jogurt 0% z dwoma łyżkami musli - ok 150 kcal


Ostatnie dwa dni są beznadziejne, jak już coś się zaczyna walić to wszystko. Najchętniej tylko bym siedziała w łóżku i użalała się nad moim życiem. Ledwo wytrzymuję żeby nie sięgnąć po czekoladę bo to ona zawsze zabijała moje smutki.


czy dziś będę miała siłę na Mel B ? 


  • Julia551

    Julia551

    31 stycznia 2013, 19:50

    Też nie mam siły na tą mel-b,ale muszę się jakoś zmotywować;((( Na pewno zdałaś-trzymam kciuki;)A jedzono pyszneee

  • Aileny

    Aileny

    31 stycznia 2013, 17:04

    Żadnej czekolady, a Mel B. dasz radę zrobić ;) Nie poddawaj się i powodzenia!