Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nadzieja mimo zastoju


No, bywało różnie, dawno tu nie zaglądałam. Były święta, było zatrucie, był wyjazd, ale... nie jest źle. Efekty pewnie mogłyby być lepsze gdybym była bardziej rygorystyczna, ale 4 kg mniej bardzo bardzo mnie cieszą :-) . Zdecydowałam się dziś przedłużyć abonament i jeszcze powalczę, mimo zastoju, mimo oporu... Waga stoi od chyba 3 tygodni, ale to nic, muszę się bardziej zmobilizować i będzie lepiej, to tylko inny przycisk w mojej głowie. Mam nadzieję że uda mi się go znów znaleźć i nie poddam się rutynie... Jutro idziemy na urodziny, to będzie ostatni dzień kiedy sobie trochę odpuszczę, ale też mam nadzieję w granicach rozsądku. Od poniedziałku - zbroję się sama na siebie, wakacje tuż tuż - tak bardzo bym chciała jeszcze zrzucić 2-3 kg...