Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: jestem na siebie zła
10 kwietnia 2012
Mam doła na własne życzenie. Jak ja tego nie cierpię - braku dyscypliny, jak już wpadnę w cug to koniec... nawet nie piszę ile pokazała mi dziś moja waga :/
Może jakoś wszystko wróci do normy, a dyscypliny zawsze można się nauczyć albo próbować ją zrozumieć....(moja waga dziś pokazała +2kg....po świętach)....trzymam kciuki za lepsze czasy....
katharinana
10 kwietnia 2012, 22:22
glowa do gory:) kazdemu zdarzaja sie gorsze dni.. wlacz ulubiony film lub piosenke i bedzie lepiej:)
mimi69
17 kwietnia 2012, 22:14witam w klubie- też coś za bardzo się rozluźniłam :)
justyna.ja85
12 kwietnia 2012, 12:38To bierzemy się do roboty za siebie i to już! Koniec marudzenia. Co było, zapominamy. Teraz trzeba to naprawić. Powodzenia!
Rozzi
12 kwietnia 2012, 10:13Moja Droga!nie płacz nad rozlanym mlekiem.....Pozytywna energia z gór płynie:)))trzymam kciuki:)))
azile1987
11 kwietnia 2012, 09:24nie załamuj się tylko pozbieraj się i do roboty... nic straconego wszystko można nadrobić.
szczupaczek.sylwia
10 kwietnia 2012, 22:26Może jakoś wszystko wróci do normy, a dyscypliny zawsze można się nauczyć albo próbować ją zrozumieć....(moja waga dziś pokazała +2kg....po świętach)....trzymam kciuki za lepsze czasy....
katharinana
10 kwietnia 2012, 22:22glowa do gory:) kazdemu zdarzaja sie gorsze dni.. wlacz ulubiony film lub piosenke i bedzie lepiej:)
Siranel
10 kwietnia 2012, 22:20Jutro na pewno będzie lepiej, trzymam kciuki