Wczoraj:
śniadanie 30g płatków owsianych, 100ml mleka, 75g jogurtu naturalnego 10g orzechów, łyżka syropu malinowego
2. danio light, jabłko
3. 2 jajka w koszulkach, 32g ryżu, sałata
4. jabłko, kawa z mlekiem
5. serek bieluch, jajko na miękko, rzodkiewka
6. jabłko
18 minut skalpela Ewy Chodakowskiej, wiem, jestem leniwa, nie skonczylam skalpela z lenistw, a nie z braku siły. Ale walczę ze sobą.
Dzisiaj:
1.płatki owsiane 30g, mleko 250ml, orzechy 10g, łyżeczka dżemu truskawkowego
2. jogurt pitny 350g (66kcal/100g)
3. jabłko
4 30g ryżu, 100g kurczaka, warzywa - mieszanka mrożona 200g, sos pomidorowy hmm jakies 150kcal sam sos mial... do tego lody 150kcal na deser
jestem zła o te lody, ale nie mogłam się powstrzymać.
Powinnam coś dzisiaj poćwiczyć, mobilizować się, łatwiej byłoby mi z kimś i muszę się zapisać na siłownię, ćwiczenie w domu przed tv nie jest dla mnie. Wolę maszyny na siłowni, trening siłowy 3 x w tyg do tego 2 x interwały i 1x aeroby - byłoby świetnie. Do tego będę dążyć, ale małymi kroczkami i tak jestem dumna z siebie, że się zabrałam za siebie. Dziś 5 dzień, a ile jeszcze tych dni przede mną do upragnionego celu 50kg...
justine27
22 lutego 2013, 15:00wytrwałosci zycze :]
mchagda
22 lutego 2013, 14:59Dziękuję :)
WesolaAga
22 lutego 2013, 14:48Powodzenia!!!!!!!!!!!!