Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga w okopach !!!!

Waga stoi jak zaklęta na 92 kg !!! Widzę co prawda małe wachnięcia w dół , ale to jest  po  kijkach , rano niezmiennie  wraca  do 92 kg !!!! ]:> Nic z tego nie rozumiem  , bo już 10 dni  jestem na abstynencji. słodyczowej  , na śniadania tylko po 2 chrupki , a spektakularnych  wyników brak  !!!!  Nie poddam się , kiedyś musi  być mniej !!!! A tak liczyłem , że do Leosia  wyjadę  z wagą 90 kg  , ale to się nie uda , bo wyjeżdżam w niedzielę rano  !!!  Wczoraj dowiedziałam się, że już oddano do użytku ostatni odcinek S3 Gorzów Wlkp. -Skwierzyna  !!! Wracając z Karpacza jechaliśmy jeszcze  przez te dwa miasta , a teraz droga do Zielonej Góry  będzie jedną wielką przyjemnością !!!  Włączam temponat na 110 km/ godz. / dopuszczalna 130 km/ godz /  , słucham  muzyki  i obserwuję trasę  ,  co ja zrobię , że lubię moją " srebrną strzałę"  ,oraz jazdę bez " pasażera"  , który ma skłonności  " instruktora jazdy " , czyli mojego M .!!!!!  :p W  Zielonej Górze  zamienię mój samochodzik, na granatowo- beżowe  " cabrio" Leosia. !!!!  To dopiero będzie frajda !!!!  Będę do niego mówić na spacerkach , opowiadać mu bajeczki , będę mu pośpiewywać  , chyba wytrzyma te babcine  " wyczyny" !!!  A inni niech sobie myślą co chcą  , chyba nie zadzwonią po pogotowie ratunkowe  hi..hi..hi... !!!  Zaraz śmigam do Tatianki po twarożek, masełko i śmietankę  , zgodnie z zamówieniem !!! Jutro zrealizuję dalszy ciąg zamówienia , tj, mam kupić łososia wędzonego  / 2  kawałki po 500 g / i  łososia świeżego !!!!!  Mąż zrobi z niego fileta i zabiorę w styropianowej skrzynce  , wypełnionej lodem , to idealny sposób , by dowieść świeżą rybę !!!!  To ulubiona rybka  mojej synowej , a co się nie robi dla dobrej synowej !!!!! Taka jestem dobra teściowa :D I tym miłym akcentem  kończę dzisiejszy wpis !!!!  Pogoda wszędzie piękna , więc ruszamy  w plener  !!!!  Ja na kijki , Wam też polecam !!!!  Serdecznie pozdrawiam moje Vitalijki  , dziękuję za wpisy  , życzę pięknego weekendu !!!  Turystka Krystyna

  • Krynia1952

    Krynia1952

    24 maja 2014, 17:56

    Krysiu tak jak Ci życzyłam szerokości i przyczepnośći ,srebrna strzała niech mknie po nowej drodze.Melduj po przyjeździe.Buźka.

  • Bajka64

    Bajka64

    23 maja 2014, 20:30

    Cierpliwości, miłego wypoczynku i oby Ci tylko pogoda dopisała.

  • Japi46

    Japi46

    23 maja 2014, 20:12

    tez uwielbiam wyjazdy w trasy moj maz jest paszerem idealnym nie kryrtykuje zeby zony nie denerwowac wie ze wsciekla kobieta gorsza od huraganu woli nie ryzykowac , poza ty jest lepszy od GPS idealny z niego pilot w trasie milego wyjazdu baw sie dobrze z wnukiem buziaki

  • anita355

    anita355

    23 maja 2014, 14:24

    Miłego śpiewania;-)

  • gilda1969

    gilda1969

    23 maja 2014, 12:41

    Dopadł Cię zastój, ale nie martw się, na pewno to przetrzymasz. Tylko się nie poddaj, pamiętaj, obiecałaś a ja obiecałam Cię wspierać i pilnować:))) To wspieram i pilnuję!:))) Cudnie będzie Wam razem z Leosiem, śpiewaj mu i bajkuj, to nic, ze maciupki jeszcze, ale podświadomie na pewno to s swoim maleńkim serduszku zachowa jako cudne, niemowlęce wspomnienie, ktore zaowocuje w przyszłości pogodą ducha i odczuciem, że był ważny od samiusieńkiego początku:))))

  • sardynka50

    sardynka50

    23 maja 2014, 09:18

    Krysiu, bądź cierpliwa..Waga na pewno wkrótce zacznie spadać..nie ma innej opcji. Fajnie,że jedziesz do wnusia i dzieci. Baw się dobrze, ciesz się nimi...i niech waga spada ! Buziaczki.

  • moderno

    moderno

    23 maja 2014, 09:13

    Krysiu , oczami wyobraźni widzę Ciebie pędzącą w srebrnej strzale do wnusia. I jeszcze te pyszności , które będziesz wiozła. Dobrze , że i mi było dane ich posmakować. Pa

  • KrystynaW1954

    KrystynaW1954

    23 maja 2014, 08:44

    To masz trasę do pokonania Krysiu!! Szerokiej drogi zatem!!! Co do synowych czy zięciów, to wyobraź sobie, że ja wiozłam do Irlandii Północnej dla mojego wtedy jeszcze nie zięcia Jego ulubione gołąbki, schab ze śliwką oraz zapas papierosów, których nie cierpię u Niego do dzisiaj!!!! Mój bagaż to była w ogromnej większości ta wałówka właśnie( moja córeńka nie przepada akurat za w/w wiktuałami). Miłego weekendu Ci życzę, a zwłaszcza wspaniałych przeżyć z ukochanym wnusiem!!!! Waga będzie spadać, zobaczysz!!!!

  • alam

    alam

    23 maja 2014, 08:03

    Waga jest wredna, każdy to wie. Ale i na nią są sposoby!!! Buziaczki!!

  • mada2307

    mada2307

    23 maja 2014, 07:58

    Obwodnica Skwierzyny gotowa? Oooo, byliśmy tam w marcu, to jeszcze była w budowie. Pozdrów ode mnie z daleka to miasteczko, bo zostawiłam tam wiele dziecinnych wspomnień, w Obrze uczyłam się pływać.... ja się zbieram, za pół godziny wychodzę z domu. Do stolicy!!!

  • baja1953

    baja1953

    23 maja 2014, 07:53

    Fajne te Twoje przygotowania, takie..mamusine( żeby dogodzić dzieciom), babcine( wszystko z myślą o Leosiu), ale..tak długo czekałyśmy na te nasze Wnuki, ze cieszmy się tak jak umiemy, czyli dogadzając bliskim;)) ja tez tak mowie moim, że ich kocham...:)) Krysiu, masz fajny wynik, ponad 2 kg w dól, nie mozesz oczekiwac cudów, odchudzanie to dlugi proces, a szkoda.... U mnie tez bezposrednio po powrocie z roweru o 1 kg mniej niz...rano:)) trudno:)) Poranna waga i u mnie stoi;)) Cmok

  • Alianna

    Alianna

    23 maja 2014, 07:43

    Żebym to ja mogła, Krysiu teraz ruszyć w plener ???? Ale nic to w weekend mam nadzieję nadrobić ;-))) Miłego pobytu u Loeośka :-))) Buziaczki