Wróciłam godzinę temu do domu !!!!! Jestem smutna , bo zostawiłam Leonardka w Zielonej Górze !!!! Były łzy przy rozstaniu , ale mam nadzieję , źe niebawem do nas przyjedzie , może za 2 tygodnie przyjedziedo nas na weekend !!!! Ja napewno do niego w sierpniu pojadę , .Więce napiszę jutro , bo jestem zmęczona !!!!! Nigdy tak długo nie jechałam ten trasy , 340 km przez 6 godzin , tydzień temu w przeciwnym kierunku jechałam 3 godziny !!!!! Takie masakryczne korki dziś były na S 3 w kierunku morza !!!!! Dużo stania w korku , chwilami jazda 20 km/ h !!!!! Mam nadzieję, że już w sierpniu będzie lepiej . Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłej niedzieli !!!! Krystyna
moderno
13 lipca 2014, 13:32Leoś ma dobry wpływ na Twoją wagę. Tak trzymaj kochana. Nie smuć się za bardzo , bo czas szybko mija i już niedługo znów się poprzytulacie
jasia242
13 lipca 2014, 10:03Krysiu , szczęśliwa babciu pozdrawiam i życzę miłego dnia.
ckopiec2013
13 lipca 2014, 08:21Krysiu, rozstania z naszymi wnukami są zawsze trudne, ładna waga jest u Ciebie, tak trzymaj, pozdrawiam Cię serdecznie, C.
Nakonieczny
13 lipca 2014, 07:08Miłej Niedzieli ! Gratuluję. Trzymaj się.
mikrobik
13 lipca 2014, 06:24Gratuluję kolejnego spadku babciu Krysiu! Wnuki to jest to co udało się chyba nam wszystkim najbardziej. Nie dziwię się, że już tęsknisz.
renianh
13 lipca 2014, 00:27Rozstania są trudne a życie to niemal ciągłe czekanie na kogoś na cos. Wagę mssz coraz ładniejsza:)
uleczka44
13 lipca 2014, 00:12Szczęśliwa, zakochana babciu Krysiu. Gratuluję chwil spędzonych z Leosiem i gratuluję pięknej wagi. Gdyby nasze wnuki i wnusie miały wpływ na naszą wagę to ja byłabym już jak niteczka, a nie jestem. Samej sobie zawdzięczasz te piękne spadki. Swojej pracy i wytrwałości. Ja wczoraj też pożegnałam Stefcię, pojechała z drugą babcią na działkę. I dzisiaj tak mi byle jak. Miłej niedzieli, odpoczywaj po trudach babciowania, ściskam serdecznie.
marii1955
12 lipca 2014, 23:21Pięknie Krysieńko , cudną masz wagę :) Gratuluję Ci serdecznie :) Popatrz co te wnuki z nami robią , nawet dla nich chudniemy - hehe :) Tak trzymaj , bo sprawniutka musisz być dla swojego Leosia ... Współczuję Ci tego rozstania , myśli o nim ciągle będziesz miała zaprzątnięte i będziesz często uśmiechała się sama - do siebie , przypominając sobie różne sytuacje z nim związane :) Sierpień już niedaleko , a jak słyszę to na weekend do Was przyjedzie . Takie maleństwa można przytulać do woli , bo już potem troszkę się dzieciaczki wzbraniają - hehe :) Spokojnie odpoczywaj - dobrej nocy :)
mada2307
12 lipca 2014, 22:27Weekend to nie jest dobra pora na podróżowanie, dobrze, że dotarłaś szczęśliwie. Odpoczywaj!
uliczka7
12 lipca 2014, 22:03Odpocznij :)
jolaps
12 lipca 2014, 22:01Trafiłaś na okres wymiany turnusów to taka jest jazda. Ale jak wolniej to przynajmniej zatrważająca ilość tam fotoradarów żniw nie będzie miała . Leonarda przytulisz jeszcze nie raz i to już za dwa tygodnie. Ja też dzisiaj się wnukiem cieszyłam.
Arizona1959
12 lipca 2014, 21:43...moze to glupio zabrzmi,ale witam Cie we wlasnym twoim domku,dobrze ,ze dojechalas szczesliwie do domku...a lzy sa tu na miejscu ,kiedy sie kogos kocha...Caluski,zycze dobrej nocy.Arizona
Kasztanowa777
12 lipca 2014, 21:32Tak to bywa w sezonie, my dzisiaj tez na plaze w korku a teraz wracamy stoimy. Czy Leonardek to w w wnuczek?
alam
12 lipca 2014, 21:27Brawo, brawo!! Od morza też były dziś koszmarne korki. Od Chałup do Gdańska jechałam 2,5 godziny i dlatego tak krótko, bo książę małżonek sprawdzał gdzie się korkuje i szukał objazdów. Buziaczki!!
mania131949
12 lipca 2014, 21:17Krysiu, Piratko Drogowa! Jaką Ty prędkość musiałaś rozwijać, skoro przeciętna Ci wyszła 110 /h. W tamtą stronę, oczywiście! Miejscami musiałaś nieźle gazować! :-))) Gratuluję wagi. Prześcignęłaś mnie o 10 kilo! Cieszę się, że Ci tak ładnie spada! :-)))
mefisto56
12 lipca 2014, 23:01Maniuś !!!! Na drodze S3 jest dozwolone 130 km/ h . Ja jadę przez 200 km na tempomacie zgodnie z przepisami, chyba że wyprzedza mogą lewym pasie, to oczywiście wtedy " gaz do dechy " !!!! Lubię taką jazdę !!!! Serdecznie pozdrawiam i życzę pięknej niedzieli !!!! Buziaki Zkrystyna
Pigletek
12 lipca 2014, 20:59Tobie też życzę miłej niedzieli. Zazdroszczę, że tak dużo się u Ciebie dzieje :)
gilda1969
12 lipca 2014, 19:54To rzeczywiście bardzo długo jechaliście, współczuję, Krysieńko. Leonarda zobaczysz juz niedługo, znów weźmiesz go w swoje kochające ramiona, utulisz, wycałujesz, zabierzesz na spacerek:) Nie smuć się, choć tęsknota w sercu zagościła, bo on jest dla Ciebie już na zawsze:)))
gilda1969
12 lipca 2014, 19:55Ach..i zapomniałam pogratulować wagi, ze dzielnie obroniłaś ósekę z przodu!:))) No i dalej do dzieła, bo musisz duzo dla wnuczka zdrówka mieć, a i to z wagą związane:)
Alianna
12 lipca 2014, 19:37No to ja Ci serdecznie współczuję. W tamtym roku tak masakrycznie wracało nam się z Lublina. Odpocznij Krysiu i nie smuć się. Buziaczki
mefisto56
12 lipca 2014, 22:47Aluś !!!! Serdecznie pozdrawiam i życzę pięknych chwil w Michałówce !!!! Buziaki Krystyna
mefisto56
12 lipca 2014, 22:47Aluś !!!! Serdecznie pozdrawiam i życzę pięknych chwil w Michałówce !!!! Buziaki Krystyna
baja1953
12 lipca 2014, 19:14Oj, Krysiu...Okropna ta droga...W dodatku wiadomo, do Leosia Ci się spieszyło, a od niego niesporo było wyjeżdżać...Zosiaki odjeżdżają jutro...Już teraz nam smutno na myśl o tym, ale jeszcze się cieszymy sobą...Takie małe istotki stały się treścią i sensem naszego życia...mamy dla kogo żyć, być zdrowe i sprawne...