Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po czterech miesiącach przerwy, zaczęłam znowu


Po czterech miesiącach przerwy, zaczęłam znowu. Mam nadzieję, że już po raz ostatni. Zaczęłam spokojnie, z lekką dozą nieufności w stosunku do siebie - przecież już ostatnio miało się udać. Teraz zwolniłam trochę tempo, posiłki jem przez dwa dni te same, zaplanowałam sport na 2 razy w tygodniu, nie na 3-4 i jakoś ta dieta trwa. Poza tym od września udało mi się rozwiązać dwie sprawy dostarczające mi dużo stresu, który zajadałam.