Dzisiaj nawet nie mam natchnienia na wymyślenie tytułu wpisu. Od rana coś mnie przytłacza i sprawia że jestem smutna. Nie potrafię określić co to jest ... bo to jest we mnie. Jakaś melancholia mnie przybiła. Robię sobie rachunek sumienia i jeszcze bardziej mi smutno bo straciłam to wszystko nad czym tyle pracowałam. Przytyłam i to dużo. Dopadł mnie efekt jojo. Jakże to prozaiczne ale prawdziwe. Brak samozaparcia i motywacji do dalszej walki sprawił, że zaprzepaściłam to co do tej pory osiągnęłam. Było już tak fajnie. Nosiłam ubranka w mniejszym rozmiarze i bardzo dobrze się czułam nie widząc mojego brzuszyska a dzisiaj totalna klapa. Patrząc z góry znowu go widzę .... grrrr. Coś mnie dzisiaj bardzo przytłacza. Nie wiem czy to że jest "13" tak na mnie działa czy ogólnie złapałam jakąś deprechę. Brak mi motywacji do działania. Jestem na urlopie .. mam spokojną głowę jak na razie ... mąż pracuje ... a ja dalej na dnie. Pocieszające jest to że dzisiaj ładnie dietkuję i jem same warzywka pod różnymi postaciami. Zrobiłam sobie taki "detoks" od jedzenia. Pójdę może na spacer do lasu i przytulę się do brzozy ... to na mnie działa bo zabiera ode mnie złe emocje. Później spróbuję na spokojnie ułożyć sobie jakiś plan działania i pomyśleć co jest nie tak.
samotnicaaa
14 lipca 2014, 23:31Mam nadzieję że już lepiej u Ciebie i ze będziesz walczyła dalej!
MamaJowitki
13 lipca 2014, 20:05powodzenia w ukladaniu planu
Idziulka1971
13 lipca 2014, 17:34Lepszych dni Ci życzę, też miewam takie chwile niezależnie od urlopu. Nie poddawaj się będzie dobrze. Buźka.
WielkaPanda
13 lipca 2014, 17:01To sprawka 13-go. Jutro zobaczysz, że będzie poprawa:) Na wadze po warzywkach zobaczysz mniej a i humor to ci poprawi. Ile przytyłaś na jojo?
Meg73
14 lipca 2014, 06:53Przytyłam już 7 kg. Tragedia.
mikusia1971
13 lipca 2014, 16:50To te urlopy tak na nas działają, pełny luzik i całodobowy dostęp do żarełka, też przez to przechodziłam : ) ale głowa do góry, nie poddajemy się i do przodu : )
xx.mexx
13 lipca 2014, 16:42czasem tak jest niestety
Grubaska.Aneta
13 lipca 2014, 16:15I ja miewam takie dni:( ale na szczęście szybko przechodzą:)