tak źle nie było ze mną już bardzo dawno, wracają wszystkie koszmary sprzed lat.
wstaje zapłakana chodzę spać zapłakana. Nie chcę tak żyć. Nie potrafię żyć jak kura domowa. Nie chcę mieszkać w UK, to koszmar jakiś.
Nie mam tu żadnych znajomych. Przyjaciele którzy tu z nami przyjechali, żyją swoim życiem, w którym dla nas nie ma miejsca.
Ja cały czas w domu, gary, dzieci, szkoła, mąż ciągle w pracy.....
po co to wszytko?
Ktoś by powiedział żebym się cieszyła bo mam czas dla siebie, mogę czytać, robić co mi się podoba.... ale cóż ja takiego mam robić? Ile można patrzyć w telewizję? Ile można leżeć na kanapie..
W Polsce też nie byłam za bardzo towarzyska ale miałam pracę w której ludzie mnie szanowali. Trzeba było się rano ubrać, umalować, założyć szpilki dzieci do szkoły a ja w drogę...
Ech żyć mi się nie chce......................................
alice1975
28 listopada 2013, 11:44A moze by tak sprobowac pouczyc sie angielskiego i wyjsc do ludzi? Na pewno latwo nie jest,ale trzeba probowac...