Dziewczyny! Jestem załamana!
Jestem na szkoleniu z pracy. Zaczęło się dzisiaj rano, kończy się w środę w południe i jestem przerażona! Wiedziałam, Że z jedzeniem nie będzie łatwo, ale nie sądziłam, że aż tak źle!
Na kolacje (o 21!!!!) zaserwowano nam żurek z kiełbasą, ociekający tłuszczem i roladę z kiełbasą, kapustę ze skwarkami i frytki. Nie zjadłam prawie nic, wypiłam lampkę wina, ale jestem przerażona co czeka mnie przez kolejne dwa dni! Życzcie mi powodzenia!
niebanalna-M
3 grudnia 2014, 23:14no trzeba to przetrwa :( jakoś i pozostaje samemu się zaopatrzyć :) powodzenia
LondonWoman
3 grudnia 2014, 21:05Nie masz możliwości przygotowania posiłku sama? I zabrania do torebki w pudełeczku?
Pszczolka000
2 grudnia 2014, 13:52Może udaj się do jakiegoś sklepu na zakupy i jedz sobie sama w pokoju ;). Trzeba wytrwać w postanowieniach ;P.