Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
teraz z dietetykiem


Cześć ponownie, 

w poniedziałek obrona. Ostatecznie kupiłam z zarze czarną sukienkę przed kolano. Wish me luck :) 

Wybiło -11 kg, ale idzie baaardzo wolno. Do tej pory tylko -1kg w czerwcy, cały maj to wahania- góra dół. Ale fakt faktem nie ruszam się, mam nerwy i zajadam to słodyczami. Te słodkości pewnie też przez monotonię diety. Zapalenie żołądka skutecznie uniemożliwia mi poszerzenie diety. (i tu absurd- zjem milky way, grześka czy kinder chocolate czasem kilka sztuk i nic mi nie jest jakiegoś strasznego, zjem czekoladę i umieram...) Dlatego zdecydowałam się na dietetyka. Babeczka sama przechodzila przez zapalenie więc wie na czym pracuje. 150 zł miesięcznie będzie mnie mniej kosztować niż to co płacę za słodycze - dziennie mi koło 5-7 zł wychodzi na same słodkości. (szloch):< Już mam dośc ich jedzenia, ale cholernie mnie ciągnie. Mam nadzieję, że podczas tej diety mi przejdzie. Widziałam tabele z efektami diety u tej babeczki  i dziewczyny miały po 4-5 kilo na miesiąc w podobnej wadze do mojej. Mam nadzieję wrócić na wydział w październiku z wagą 55 kilo. (obym dostała sie tylko na mgr...)

Podobny obraz

  • Nicnasile90

    Nicnasile90

    23 czerwca 2019, 10:56

    Kobietko dasz rade! Ps ja tak wyglądądam nie ze słodyczami a wszelkimi przekąskami słodkimi.

    • mia_versa

      mia_versa

      23 czerwca 2019, 11:18

      u mnie tylko na nieszczscie milky way i kinder czekolada. Już z grześkami się uporałam to mam nadzieję i to :D Powodzenia :)

    • Nicnasile90

      Nicnasile90

      23 czerwca 2019, 11:28

      a to kinderki chyba jedyne lubie haha ja bardzej chipsy... to nas gubi musimy sie tego pozbyć.

  • stara_panna

    stara_panna

    23 czerwca 2019, 08:58

    To już duży sukces i ładny efekt, gratulacje. Powodzenia na obronie!

    • mia_versa

      mia_versa

      23 czerwca 2019, 11:33

      efekt widzę niestety tylko na wadze, w lustrze nic :(

  • ConejoBlanco

    ConejoBlanco

    23 czerwca 2019, 08:26

    15kg w 3 miesiące to bardzo ambitny plan, nawet z dietetykiem. Czy to nie droga do jojo?

    • mia_versa

      mia_versa

      23 czerwca 2019, 08:56

      ambitny, nie ambitny- to tylko cel

    • mia_versa

      mia_versa

      23 czerwca 2019, 08:57

      ostatni cel miałam w lutym 55 kilo na obronę startując z wagą 81 kilo. Udało się? Nie. Problem z tego jakiś wynikł? Też nie

  • SzczesliwaJa

    SzczesliwaJa

    23 czerwca 2019, 00:55

    11kilo to kawał zrzuconego tłuszczu. Bardzo gratuluję, życząc dalszych spadków. Serdecznie życzę powodzenia na obronie! Nie stresuj się, tylko staraj się wypaść przed komisją jak najlepiej i najbardziej profesjonalnie. A już wkrótce po obronie będziesz się z tego śmiała, więc miej luz i spokój! Tego Ci życzę! :) Im też raczej zależy żeby student zdał. :) POWODZENIA! Będzie dobrze! :)

    • mia_versa

      mia_versa

      23 czerwca 2019, 07:05

      dzięki :* /dam znać jak poszło. Dzisiaj planuję powtarzać materiał z mojej pracy

  • aska1277

    aska1277

    22 czerwca 2019, 18:26

    Bardzo ładny spadek :) Gratuluję

    • mia_versa

      mia_versa

      23 czerwca 2019, 07:04

      ładny ładny, ale mi na oczy padło i ni cholery tego nie widzę...

  • .polinka

    .polinka

    22 czerwca 2019, 18:06

    Ja z moimi problemami z zoladkiem myślałam że zejdę po snickersie

    • mia_versa

      mia_versa

      22 czerwca 2019, 18:14

      oo nie dziwię się- czekolada, karmel, krem to tłuszcz i cukier a orzechy to jeszcze na dobitkę...

    • .polinka

      .polinka

      22 czerwca 2019, 18:15

      Masło orzechowe czy czekolada osobno mi nie szkodzą.. Niestety :D

    • mia_versa

      mia_versa

      22 czerwca 2019, 18:17

      żołądki to zaskakujące organy, po lodach nic mi nie jest a po kalafiorze się zwijam xD Pewnie masz podobnie

    • .polinka

      .polinka

      22 czerwca 2019, 19:02

      Po kalafiorze spoko :) właśnie piekny i wielki czeka na ugotowanie