Kupiłam sukienkę iiiii co najważniejsze ! Mam waga 83.8 juuuupi walczę dalej
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (23)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 8904 |
Komentarzy: | 42 |
Założony: | 11 czerwca 2019 |
Ostatni wpis: | 12 kwietnia 2022 |
kobieta, 32 lat, Gliwice
164 cm, 84.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Kupiłam sukienkę iiiii co najważniejsze ! Mam waga 83.8 juuuupi walczę dalej
Normalnie idę po złoto - błagam motywacjo nie
uciekaj
Nastał ten piękny dzień kiedy zobaczyłam na wadze 85.4 taaaaaadaaaaaam 🌷
zmotywowalam się mega tym bardziej że do świąt mamy jeszcze troszkę więc liczę na 1,5 kg w dół....
go go go 🔥🔥🔥
No extra dzisiaj chodzę na wagę 87.1 w jodze znowu 88.5 później 87.8 kurffa co mam sobie średnia wyciągnąć!?
wszystko było w odstępie sekund Exyra teraz się okaże że waga zepsuta a mi nic wcale nie leciało.... Mam gdzieś zapisane cm sprzed miesiąca i stycznia też muszę zrobić sobie tu tabelek i dodam wymiary teraz....
tylko te wymiary to też taka lipa bo ja nigdy nie wiem czy mierze się w tym samym miejscu!
jestem zła patrzę na siebie w lustro i widzę kulkę założyć niebieskie portki do tego żółta bluzeczkę i kuźwa wyglądam jak Minionek.....
za dwa dni okres. A ja bym ciągle jadła wiec podgryzam ogórki ehhhh jestem zła czuję się brzydka spasiona i w ogóle porażka
mamy wiosnę a ja wyglądam jak sumo.....
No więc waga stoi.....
musze przenalizowac co jem ile... Może coś zepsułam.....
wkurzona jestem
Byłam u ♥️ spędziliśmy piękny tydzień i co najważniejsze się nie pozabijalismy haha 🙈 tęsknię za nim.....
co do diety....
balam się że przez pobyt tam będę miała niestety skok wagi a tu cyk pyk wcale nie moja waga pokazała 87.0 kg... Przez cały okres pobytu starałam się gdzieś w głowie liczyć kcal i nie przestrzegać bilansu który sobie ustaliłam mimo gdzieś jakiegoś chipsa itd
pod koniec kwietnia jest to wesele..... Teoratycznie mam miesiąc miesiąc aby pilnować diety i stracić może jakieś 4kg? Liczę że łatwiej będzie mi kupić jakąś sukienkę
Coś za mną chodzi ! 🤔Tylko jeszcze nie wiem co.....🤷🏽♀️ Dzisiaj mam wolne wstałam rano kawka no i waga oczywiście cyk pyk i jak w mordę strzelił 87.5 🥇 kerwa Kaśka Ty to potrafisz.....🤣
znowu się się rozmarzylam.... 🙄 Boooooo
gdyby tak trzymać tej redukcji ojjjj gdyby tak nie rzucać się na słone.....ajjjjjju a gdyby tak dorzucić ruch.....ni uja 😅 to nie ja bo ja len 🤫
trzymam michę i uwierzcie to już jest zadanie mega..... Jednak! 🙈 Wywali was z butów mam ściągniętą aplikację która liczy kroki te kroki zmieniają się później w jakieś pkt a za te punkty można dostać jakaś tam zniżkę.... ♥️ Więc jak na chytra babę przystało zaczęłam zapierdalać i nawet coś sobie tam znalazłam - tylko 🤯 jak mi zabiorą punkty bo czas np zbierania jest w wyznaczonym terminie to.... 😠😡🥺 Się lekko wkulwie..... 😁
znalazlam jakieś wyzwanie na forum przez cały miesiąc i zbiera się tam jakieś pkt najbardziej jara mnie stawianie sobie jakiś celów więc..... 😏😏😏
biore też udział w jakimś wyzwaniu ale...... Chyba tam żyje tylko ja z dostępem do klawiatury 🤦😆 bywa
Jestem żyje trwam ...jestem cholernie niecierpliwa osoba ledwo zaczęłam a już bym chciała nosić rozmiar 38 a co ja pierdole nawet 40/42 by mnie zadowolił..... 😅 Za ile to będzie nieeeee wiem za uj i trochę bo żeby mieć ten rozmiar to stawiam że chyba musiałabym ważyć ok 70 xD
Dzisiaj szok wchodzę na wagę po wczorajszych wyrzutach sumienia bo ojebalam dwa paczki..... A tam 87.9 ejjjj aż mi się miło zrobiło..... Ogromnie się cieszę że deficyt kaloryczny działa..... Muszę się tego trzymać jasne że idę i się potykam ale przynajmniej nie idę kur$-# ciemna dolina xD
ogladalam sukienki na wesele.... Wszystko co mi się podoba jest za małe..... Niestety takich namiotów ładnych nie szyja 😔 ja mam w pasie 100cm a wszystkie L są do 80 cm...... Także sklepy typu Lola odpadają.....
niemozliwym jest utrata w brzuchu/talii 20 cm do połowy kwietnia no sorry......
naprawde chciałabym wyglądać pięknie ale..... Wszystko na mnie wygląda jak namiot
Upadłam - no i ....
wstalam idę dalej zjadłam wczoraj więcej niż miał wynosić mój deficyt 🤦 brawo Kaśka
no ale walić to już wie rozlało
....
przed okresem jestem i mi ciężko....
mimo wszystko waga pokazała 88.5 więc mamy spadek a więc kop w dupę jest jedziemy dalej
Więc tak! Technicznie do świąt zostało 54 dni mija motywacja nadal jest taka sama.... Nie mam jakiejś szczególnej diety staram się zjadać po prostu mniej kcal no i zdrowo więcej warzyw owoc a nie baton takie tam pierdy o których wszystkie wiemy..... Ale czasami jest taki dzień.... Że czujesz że będzie ciężki
zabezpieczylam się dzisiaj pracuje od 14-22 więc zjem sobie jajo w domu wypije mocna czarną kawę. Swoją drogą brawo ja nareszcie dorzucam coś rano do kawy 🙈 w pracy zjem sobie zupę serowa! Ahhhh mój mały wybawca nawet to policzyłam nie wyszło tak źle serek topiony to 200 kcal a dałam 1,5 do tego makaron razowy tak z 200g więc to będzie z z 300kcal więc licząc lopatologocznie mamy 300kcal +300kcal razem 600 z czego rozpalamy.to na dwie porcje na dziś i jutro.... Tak mam tam warzywa marchew pietruszkę Biorę sobie także moje leczo na kolację i pfff mamy to cały dzień zaplanowany 💪 gdzieś tam wsadzę pomarańcze ooooo tak z dwie bo mam smak 🤷🏽♀️ za tydzień wskoczę na wagę nie będę się teraz bulwersować i demotywowac jezeli nic nie spada niżej haha