Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ehhh


o jeju moja waga stoi... pokazuje 76 kg i tyle. szczeze to nie wiem nie mam sily na odchudzanie, wszystko mnie ostatnio przytlacza :( moj brzuch jest okropny. za miesiac jedziemy nad morze a ja wygladam wstretnie :( 
siedze w domu i narzekam chce to zmienic ale sobie z tym nie radze :( 

chce jezdzic na silownie ale sie wstydze! ze tylko ja tam bede taka gruba i wszyscy beda sie na mnie gapic...
codziennie obiecuje sobie ze bede biegac... i jak to sie konczy? nie konczy sie bo sie nawet nie zaczyna...

niby staram sie jesc mniej i wogole a le waga stoi... juz dosc mam ukrywania sie pod czarnymi ubraniami, wciagania brzucha, noszenia luznych szmat zeby tylko sie ukryc... 
jakos stracilam wiare w siebie ostatnio :(  nic mi nie wychodzi, siedze w domu i sie zamartwiam o wszystko... brak pracy... ciagle mysli o straconym dziecku... tak bardzo chce byc mamą.... 
chce zmienic życie- ale jak?
  • wiedzmaq

    wiedzmaq

    3 czerwca 2013, 09:21

    musisz zrozumieć czego chcesz. musisz pogodzić się sama ze sobą. wybacz sobie i zacznij nowe życie. nie rób tego dla kogoś, zrób to dla siebie. naucz nie przejmować się tym co mówią o Tobie inni:]