Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tralala


mimo wczorajszego powrotu do domu o 24 z pracy dziś wstałam skoro świt tak ok 8 i poszłam biegać  taka jestem dumna że się zmusiłam do tego 


śniadanie było, była owsianka z mrożonymi malinami i jagodami pycha!!!

na drugie śniadanie nie było czasu

obiad 2 razy mała tortilla pełnoziarnista z ogórkiem sałata fetą jogurtem naturalnym i pestkami dyni i słonecznika 

na 15 jadę do pracy wezmę sobie jakiś owoc chyba jabłko i jogobelle light. 
wracam o 19 i jeśli będę bardzo głodna to przekąszę coś... może omleta albo jajecznice? bo już jajka za mną chodzą 

muszę kupić baterię do wagi bo bez wagi jak bez ręki jak nie mam kontroli to się zatracam i jem ... to chyba chore ale muszę mieć wagę na oku...

miłego dnia! chudnijcie