Ostatni moj wpis na vitali dotyczył testu ciązowego był "prawdopodobnie " pozytywny i okazało sie ze tak to ciąża. A dzis juz mija prawie 2 tygodnie jak juz nie jestem .... poronienie biochemiczne,( podejznie ciąży pozamacicznej ale w efekcie fałszywy alarm). Stanem "ciążowym" cieszyłam sie zaledwie 4 dni. A dzis nawet nie potrafie opisac jak sie czuje jak jest mi strasznie zle. To był 6/7 tydz niby to sie zdarza niby wczesnie ale boli jak cholera marzyłam o tym. Nie zdazyłam nawet powiedziec swojemu partnerowi ze jestem w ciązy tylko powiedziałam o poronieniu i załamał sie unika kontaku ze mna, nie odzywa sie mowi ze boi sie miec dzieci i nie chce zebym kolejny raz to przechodziła załamał sie psychicznie i jak nigdy nie pije to ostatnio przed snem musi sobie łyknąć. Boje sie o niego ale nawet sie nie odzywam za wiele bo wiem ze jestem beznadziejna i bardzo go zawiodłam...... Zycie jest do D.... !!!!!!!!!!!