przegladalem sobie moje stare wpisy i z lekkim usmiechem czytam o problemach dwudziestolatka z 'monstrualnymi' 86 kilagramami:) teraz to bym sie cieszyl jakbym tylko tyle wazyl :) no ale moze masa inna ale problemy te same, a to zlamie sie swoje postanowienia, albo sie ich trzyma a waga stoi, a to kontuzja, a to pokusa i tak w kolko...znowu próbuje i po pierwszym dobrym tygodniu juz w drugim czuć ten typowy spadek motywacji i szybkich efektow, w sumie tak naprawde schudlem porzadnie tylko 2 razy - w 2006(pierwsza dieta w zyciu) i w 2018(pierwsze keto w zyciu) i w obu tych przypadkach po siagnieciu dna (ok 66kg) szybko odrabialem straty, w zwiazku z tym od 15 lat wiecznie na zmiane sie odchudzam bądź nażeram...ludzie ktorzy caly rok trzymaja niski BF to jacys pieprzeni bogowie:)
Milosniczka!
9 lutego 2022, 07:26Powodzenia!
ognik1958
9 lutego 2022, 06:15Cze mikoos..kopę lat hmm.... ty zniknąłeś a ja cóz..na placu boju zostałem sam 😮😮😮poza... 😉miłymi i...nie zawsze 🙄panienkami ale wiesz trzymam się wbrew wszystkiemu a może ... dzięki najskuteczniejszemu lekowi na chudniecie który zwie się...miła dupencja i...to skutkuje powaga😛a po zatym ..cóz wziąłem się w karby założeń i ich weryfikacji wyliczanych w arkusiku googlowskim(excelowskim) który w zasadzie to on za mnie wylicza czy bilansik tygodniowy jest wpożo...czy trza cosik przykręcić uff!! i idzie powolutku do przodu a właściwie to w dół i to oczywizda na wadze tak z planem -bingo!!! no i powodzenia tomek ps. wpadnij na moja stronkę to se skumasz jak to za mnie robi Pan Excel..ups!!!😉
ognik1958
9 lutego 2022, 06:04Komentarz został usunięty
YouWantYouCan
9 lutego 2022, 00:07Dasz radę ! Trzymam kciuki żeby tym razem to był Twój trzeci ostatni raz ;)