Wiem, że znów się będę powtarzać, ale w piątek dałam sobie luz od diety. Leciała ostatnia część Harrego Pottera podczas której wciągnęłam całe opakowanie mini grzanek czosnkowych, a potem kostkę czekolady z Wedla karmelowo- wafelkowej (nowość u nas więc chciałam spróbować). Za to wczoraj i dziś dieta kontynuowana. Nie wiem, czy powinnam, ale kupiłam sobie sześciopak Monte ( małe porcje) i przed wczoraj właśnie zjadłam jedną porcję, a dziś drugą. Nie liczę tego jako odstępstwo od diety, bo jadłam Monte jako jeden z pięciu posiłków.
Muszę wykombinować coś żeby choć przez tydzień pod rząd całkowicie zrezygnować ze słodkiego, ale z drugiej strony, co znów powtórzę obecne porcje słodyczy to tylko kropla w morzu tego co jadłam dzień w dzień przed wdrożeniem nowego sposobu żywienia.
Lubię słodkie i strasznie się bałam po piątku, że w sobotę będąc u mamy skuszę się na więcej słodyczy, ale udało mi się opanować i choć u mamuśki słodyczki na widoku, udało mi się zwalczyć chęć podjedzenia choćby cukierka ( a michałki, ptasie mleczko i cukieraski "Bounty" u Mamy na porządku dziennym)
Nie mogę się doczekać świąt, bo wtedy na pewno nie będę się z niczym, ale to z niczym ograniczać i bez wyrzutów sumienia wciągne tyle słodyczy, że aż nie będę mogła na nie patrzeć przez następny miesiąc:)
Do Wigilii jeszcze 107 dni, więc zanim ten dzień nadejdzie mam nadzieje zrzucić jakieś 4 kg, tak by na wadze było ich już 60:)
W sumie w listopadzie czeka kilka imprez, bo urodziny moje i obojga rodziców i imieniny taty i nie mówię, że nie będę wówczas jeść słodkiego, ale na pewno nie będę jadła bez opamiętania.
Póki co w sierpniu i we wrześniu raczej nie wyskoczy żadna impreza, więc jest nadzieja, że do listopada na wadze będzie 62 lub 63 kg:)
To tyle:)
miriam85
7 września 2014, 20:37Jeszcze jedno. Właśnie teraz robię tak, jak Ty mi radzisz. Jak jem coś słodkiego, to wliczam to w bilans, ale czuję, że źle robię, ponieważ jestem osobą uzależnioną od słodyczy, a właśnie chodzi o to, żeby się "oczyścić"... Muszę w końcu dojść do momentu, gdy słodycze znikną z mojego jadłospisu na co dzień, a wówczas jedzenie ich od święta nie będzie miało większego wpływu na moje zdrowie, czy sylwetkę. Możliwe, że Ty nie jesteś łasuchem, ale u mnie wyglądało to tak, że jadłam słodycze bez opamiętania. Nie kończyło się na jednej czekoladzie w ciągu doby. Już kiedyś pisałam, że u mnie np 2 litry pepsi, cała tabliczka czekolady, duże chipsy i do tego kilka wafli, czy cukierków było podstawą wieczornego relaksu, więc jak widzisz u mnie sprawa słodyczy wygląda fatalnie:(
miriam85
7 września 2014, 20:30Wiesz co? Moim zdaniem głupie jest zapychanie się słodyczami, aby "wyrównać" dzienny bilans kalorii. Nie sądzę, aby było coś złego w tym, żeby "od święta" zaprzestać liczyć kalorie. Nie chodzi mi o to, że po świętach wrócę na stare tory odżywiania. Przeciwnie. Zrobię sobie krótką (dwudniową) przerwę w "racjonalnym żywieniu" po to, aby po dniach "laby" znów żywić się zdrowo. Uważasz, że moja dieta stanie się nieodpowiednia jeśli w sumie z 15 dni w ciągu roku pozwolę sobie na zupełny brak kontroli spożywanych posiłków? Moim zdaniem lepiej zjeść mnóstwo niezdrowego jedzenia 15 dni w roku niż codziennie, lub co tydzień mniejszą ilość niezdrowego jedzenia. Jak pewnie wiesz w odchudzaniu nie chodzi tylko i wyłącznie o liczenie kalorii, ale również o to jaki wpływ na nasz organizm mają dane produkty. Idąc Twoim pojęciem "zdrowego żywienia" zjadłabym w ciągu roku np 365 kostek czekolady, nie sądzę, abym w 15 dni laby zdołała władować w siebie taką ilość czekolady. Co prawda dopiero uczę się żyć bez słodyczy, ale moim założeniem jest jedzenie ich TYLKO I WYŁĄCZNIE od święta... Z jadłospisu codziennego powoli staram się je eliminować. Na razie skutki są średnie, bo zdarza mi się nadal podjeść co nieco, ale mam nadzieję, że w ciągu kilku tygodni zdołam się uwolnić od słodyczy i słodkich napojów w codziennym jadłospisie.
angelisia69
7 września 2014, 16:28wiesz co masz szczerze glupie zalozenie,skoro teraz zrzucasz zeby sie opchac na Wigilie bez wyrzutow,to nie wiesz co znaczy "zdrowy styl zycia"Nie lepiej sobie ustalic taka diete w ktorej zjadasz cos slodkiego w ramach bilansu kalorycznego np.do 2 giego sniadania czy deseru?