Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kochane wracam do waS PO LATACH, OSTATNIE WPISY BYŁY 7 KG TEMU, KKIEDY WRÓCIŁAM DO FORMY. CÓRKI 9 I 12 LAT A JA PO KORONAWIRUSIE, 3 WSTRZASACH ANAFILAKTYCZNYCH I TYŁKOWZROSTOWYCH KURACJACH STERYDOWYCH. WAŻĘ 62 KG, JEANSY NIE KŁAMIĄ I PORA WRÓCIĆ DO FORMY.Stary wpis pod spodem bo jakoś sentyment do niego czuje:))))) (Obecnie jestem kurą domową na urlopie wychowawczym. Moje hobby jest wiecznie zaniedbane, ponieważ 2 córki 4 l;etnia i roczna są bardzo absorbujace. Koicham jazdę na nartach, biegówkach, fitness i pływanie. Książka podróznicza zawsze mi towarzyszy, nawet podczas podróży,hehe, bo juz planuję nastepną.Odchudzani8e to przedze wszystkim powreót do kondycji sprzed 2 ciąż i figury z liceum;)))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15192
Komentarzy: 227
Założony: 6 czerwca 2013
Ostatni wpis: 17 sierpnia 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
misia32

kobieta, 42 lat, Wrocław

164 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 sierpnia 2021 , Komentarze (4)

Witajcie Vitalijki!

Wracam po dłuższej przerwie.

Czasy są nieciekawe, 7 kg na plusie, i maaało ruchu. Z tąd też wielki powrót;)

Dzisiaj dzień mobilizacji. Pragnę wrócić do moich ukochanych jeansów sprzed 7 kg, obecnie 62 kg. Przez 2 lata pandemii bywało różnie, w ubiegłym roku 2 razy szpital i wstrząsy anafilaktyczne, sterydy dały mi w kość, miesiąc koronawirusa no i cóż jeansy nie kłamią;)

Dzisiaj kupuję 2 kg cytryn, dieta odkwaszająca, codziennie rano poprzedzone rozgrzewką godzinne bieganie świńskim truchtem, obiadek lekki z kaszą gryczaną i kurczakiem i do dzieła.

Dodatkowo razmem z Moniką Kołakowską zaczynam wyzwanie 90 dniowe.

Czas start;))))

8 marca 2016 , Komentarze (2)

Witajcie!przed sobą na stole mam 6 roznych kolorów trunków; )

Rakija,malinowka,Bieber w butelce od piwa itp.;)męża 35 urodzinki.

W dodatku szefowa zrobiła dzień kobiet w pracy no i 3 różne ciasta uff. I kiedy to spalić co?;)

7 marca 2016 , Komentarze (2)

witajcie kochane! Sto lat mnie nie było ale wracam na Vitalie.Dziś wpis krótki i rzeczowy,ale jutro będzie mnie tu coraz wiecej;)

17 marca 2015 , Komentarze (1)

ehhh i pętla się zamknęła efekt jojo jak nic.Jeszcze pamietam jak było piękne 54 kg a teraz ostatnie ważenie w styczniu 60 kg...nie mam wytłumaczenia oprócz operacji która miałam w maju zeszłego roku-wycinanie guzów endriometrum z brzucha, trochę po tej operacji sobie pofolgowałam i jakoś tak te 8 kg przytyłam, nie miałąm czasu na fitness, ale dzielnie od stycznia 2015znowu chodzę...

Największy problem mam z udami-masamięsniowa plus tłuszcz daja trochę monstrualny efekt. Mam nadzieję że powrót na Vitalię doda mi siły i znowu wrócę do formy!Pozdrawiam wszystkie dziewczyny które też mają przed sobą  swój sukces do którego wszystkie dąrzymy-idealna figura i super kondycja!

26 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Długo mnie nie było ale przeprowadzka do nowego domku pochłonęła całą moja uwagę. Mieszkam, żyję i szukam nowego klubu do ćwiczeń we Wrocławiu.Pozdrawiam i w wolnej chwili napisze więcej.Buziaki

21 grudnia 2013 , Komentarze (2)

No i dalej zero ruchu, nie liczac spacerków z dwójka moich pociech.Dzisiaj pomimo zimna chyba zrobie rundkę po wałach bo słoneczko tak ładnie świeci.

A jutro chyba będziemy mieszkać w nowym domku...

No ale cóż rzeczywistość pokaże jak to będzie.

Buziaki, czasu brak na cokolwiek.

PS.NIEDŁUGO ZACZNIEMY SEZON BIEGÓWKOWY, ACH JAKI CUDOWNY SPOSÓB NA SPALANIE TŁUSZCZU.wYGLADA TAK LEKKO A ZASAPIE SIĘ CZŁOWIEK JAK NIGDY.

w TAMTYM ROKU BIEG PIASTÓW 25 KM ZALICZONY(MASAKRA BIEGŁAM 4,5 GODZINY)



15 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Przeprowadzka w toku,powrót do pracy więc na nic nie mam czasu.Za tydzień będę mama nadzieje wiecej pisać, ale w tej sytuacjo same rozumiecie. Nie ćwicze prawie wogóle ale po przeprowadzce będe chodzić codziennie i nadrobię!!Będzie moc ze mną hehe.

Buziaki!

28 listopada 2013 , Komentarze (2)

No i wracam do was 10 lat młodsza z masą noiwych włókien kollagenowych i naciagnieta jak skóra na bębnie,hehe.Żarcik.Zabieg polecam(lifting termoiczny)ale nieprzyjemny chłodzenie super ale już podgrzewanie do 70 stopni-ałć,troche bolało.

No cóż na efekt końcowy czekam 3-6 miesiecy, bo tyle czasu zajmuje skórze tworzenie nowych włókien kollagenowych i tym samym mniej zmarch, hehe

Zapisałam się już na kolejny zabieg pod koniec grudnia(bo wtedy jeszcze jest tam promocja)i na kolejny przymierzam sie w styczniu.# zabiegi zalecono mi podczas konsultacji.

Co do efektów tuż po-skóra bardziej napieta, promienna i jakby taka bardziej gęsta w dotyku.Czuję efekt jakbym mój cały krem thalgo wmasowała w twarz na raz.Tuz po zabiegu mrowienie w skórze które utrzymuje się w dalszym ciągu-może to te włókna już mnie iskają

Miałam także robione zdjęcie przed zabiegiem i za miesiąc sobie porównam przed powtórnym zabiegiem.

Masakra, nigdy nie pokazujcie nikomu takich zdjęć-gorzej niż poranne odbicie w lustrze-bez korektora-wory po kolana i ogólna kicha

No i nigdy żebym nie przesadziła żeby nie wyglądać tak jak Ewa Minge czy aktorka(kiedyś śliczna)z Mody Na sukces;



albo tak(zdjecia przed i po)


27 listopada 2013 , Komentarze (5)

Idę za chwilę na Zaffiro na twarz w Weldermie.Przekonam się czy to hit czy kit.Wolałabym żeby za takie pieniądze podziałało.No cóż nie każdy ma cerę bez zmarch...

Trzymajcie kciuki!!!