no niestety.Jutro podjadę do mojego klubu fitness, i zaczne rozwiązywać umowę.Szkoda, bo już od lutego 2013 jesteśmy razem (hehe jakbym parą była z tym klubem) ale niestety za miesiąc czeka mnie przeprowadzka, i miałabym tam bardzo daleko. przy 2 dzieci i powrocie do pracy mogę pomarzyć o takiej ilosci czasu jak miałam do tej pory.
Więc muszemieć coś w miarę blisko domu. Niedługo będe obczajać 2 kluby, z których jeden będe miała 2 ulicę dalej, ale niestety jakiś mały się wydaję, drugi 5 min drogi autkiem;)) ale dodatkowo są w nim prowadzone kursy tańca,wiec może tam będzie fajnie.
ale i tak mi smutno.Znamy się już z dziewczynami, instruktorzy zajebiści, obsługa suuuuuuuuper.Ale nie wyrobie czasowo.
Nowy duży dom też trzeba kiedyś ogarnąć, po moich 2 tajfunach.
kocham aerobiiiiiiiik!!!
czeresniaaa99
17 listopada 2013, 12:35no ale bedziesz w innym wiec super ze dalej bedziesz mogla soe sportowac:)
misia32
14 listopada 2013, 14:46marcelaaa, jest zaraxliwa tylko trzeba spróbować!!!
MARCELAAAA
13 listopada 2013, 18:32Szkoda że taka fascynacja sportem nie jest zarażliwa ,:)
dziewczynazpomaranczami
13 listopada 2013, 09:30Na pewno znajdziesz coś bliżej nowego miejsca :) Bardzo polecam zumbę, bo rewelacyjnie wpływa na spalanie kalorii :)