Hej dziś dzionek słabo dietkowy rano dwa pączki(wcale już mi tak nie smakują jak kiedyś)1 małe jabłko obiad mięsko z pl.sera pół pomidora szkl.mleka,0,5 szkl.maślanki 2 śliwki garść winogron 1 małe jabłko.Aktyność:spacer 1,5 godz.1,5 godz.jazdy konnej,niestety nadal nie wiem ile ważę bo nie kupiłam baterii do wagia może moja podświadomość tak działa ,żebym nie kupiła ich za szybko?Nie mogę sobie odpuścić teraz serio zero słodyczy minimum chleba i zero węglowodanów do połowy pażdziernika muszę zrzucić z siebie ile tylko się daTo nie jaa taka chudzinka .
penelopa89
22 września 2010, 19:44baterie to pikuś :) ja musze kupić jakąś porządną wagę cyfrową żeby się pocieszać za każdy gram :P
tawymarzona
22 września 2010, 17:13Kup baterie i będziesz wiedziała na czym stoisz, na pewno nie będzie tak źle ;)