Mam w planach naukę na rolkach, ale trochę się obawiam o wytrzymałość mojego ciałka na upadki w trakcie nauki. Już sama nie wiem co mam wymyślać, rozpiera mnie energia. Jak od marca biegałam 5 razy w tygodniu to było ok, a teraz nie biegam i wymyślam różne pierdoły. Jak widzę biegających ludzi to czuje jak ja określiłam " dobre zmęczenie", brakuje mi tego. Oj ciężko, ale zdrówko jest tu najważniejsze. Kolacji nie jadłam bo nawet nie byłam głodna. Dzisiaj dużo spacerowałam. Idę spać bo jakaś nostalgia mnie bierze i zacznę tu użalać się nad sobą. Spijcie dobrze, miłych snów. Buziaczki.
fiolek79
28 czerwca 2010, 17:45za radę,ale fotki już mam zmniejszone i nic.Ale spróbuję zmniejszyć może w tym programie co Ty i może się uda :-)Dzięki i powodzenia z dietką !
walia
25 czerwca 2010, 08:44pozdr :)
JulkaAlf
22 czerwca 2010, 23:51Ja nie rozumiem mojego organizmu jeśli chodzi o bieganie...potrafię jeździć na rolkach 2 godziny, albo grać w tenisa godzinę, czy np aerobik 1,5 godz i mam tylko lekkie zmeczenie...a biegam 15 minut i ledwo żyję....swoją drogą bardzo polecam rolki...naprawdę można się szybko nauczyć...sporo też frajdy przy nauce...i cudownie wpływa na uda...ja jak narazie zero ćwiczeń od początku diety...ale...od poniedziałku minimum 2 godzinki. Pozdrawiam:)
surrealistyczna91
22 czerwca 2010, 23:39Co? 2000kcal i 1 kg? niemożliwe;p czytałam że trzeba zjueść 7 tys ponadprogramowych;p ja może przez te 3 dni zjem te 7 tys i może przytyje 1kg;p , ale potem zamierzam wrócić do pilnowania się.