Dzisiejszy obiadek, omlet z szynką, serem i warzywami. Jest to obiad
białkowo-tłuszczowy w diecie Montignaca.
Skład: 3 jajka, parmezan tarty, ser szwajcar 1 plaster, wędzona polędwica,
mała cebulka, szczypior, zielony groszek mrożony, szpinak świeży,
przyprawy:sól, papryka ostra, pieprz.
Jajka należy roztrzepać w miseczce,dodać tarty parmezan i szczypior.
Na patelni podsmażyć na odrobinie oliwy polędwicę z cebulką,
do tego dorzucić groszek, szpinak i ser pokrojony na kawałki,
wszystko zalać doprawionymi jajkami i czekać aż się zetne.
Trzeba smażyć na małym ogniu, pod przykrywką, na koniec
przewrócić na drugą stronę. Ja robię to przy pomocy talerza.
Oto on Omlecik!
białkowo-tłuszczowy w diecie Montignaca.
Skład: 3 jajka, parmezan tarty, ser szwajcar 1 plaster, wędzona polędwica,
mała cebulka, szczypior, zielony groszek mrożony, szpinak świeży,
przyprawy:sól, papryka ostra, pieprz.
Jajka należy roztrzepać w miseczce,dodać tarty parmezan i szczypior.
Na patelni podsmażyć na odrobinie oliwy polędwicę z cebulką,
do tego dorzucić groszek, szpinak i ser pokrojony na kawałki,
wszystko zalać doprawionymi jajkami i czekać aż się zetne.
Trzeba smażyć na małym ogniu, pod przykrywką, na koniec
przewrócić na drugą stronę. Ja robię to przy pomocy talerza.
Oto on Omlecik!
MariaMagdalena1974
14 stycznia 2014, 18:14Dzieki za wsparcie.A omlecik napewno wyprobuje;)
Justynak100885
14 stycznia 2014, 15:24Mmmm wygląda smacznie :))
VjakVendetta
14 stycznia 2014, 09:32jak pozbędę sie tego wirusa, to mam nadzieję że w końcu zacznę treningi, w twoim grudniowym wpisie jest chyba fotka M.Monroe, przypomnialo mi się że byłam ogromnie zaskoczona tym, że ta aktorka ktorą kreowano na głupią blondynkę, w rzeczywistości bardzo dużo czytała (w tym klasyki), a dzisiejszy showbiznes to tylko promuje aktorki-celebrytki, silikon i gołe doopy. Chyba sie starzeję bo wspominam jak stara ciotka:)
OnceAgain
14 stycznia 2014, 08:44Smakowity omlecik :). Co do filmu 47 roninów to ja mam po nim mieszane uczucia ale to przez różnice kulturowe które w nim występują a które do mnie nie przemawiają. W sumie myślałam że film będzie lepszy ale idź i oceń sama :) (no chyba że poczekasz i oglądniesz go na dvd )
ibiza1984
13 stycznia 2014, 18:54Nieco ponad rok. Ja też wierzę w ten 2014, dlatego mam nadzieję, że w tym roku oficjalnie zakończę odchudzenia, a rozpocznę stabilizację i życie na pełnym oddechu :) Tobie życzę tego samego!
cancri
13 stycznia 2014, 17:28Uwielbiam omlety, ale jakos bez maki sobie ich nie wyobrazam...przynajmniej mi nigdy nie wychodza :P
breatheme
13 stycznia 2014, 16:46piękny Ci wyszedł i na pewno super smaczny!;)